Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ZAŁAMKA :(
6 listopada 2013
Wszystko jest do dupy....japierdziele,mam juz dosc, zycie powywaracało sie do gory nogami, nie nadązam, nie mam siły nic mi sie nie chce....czas na labe.....zaczynam podjadac wiem wiem to zle wrozy ale stres robi swoje...ja piorkuje jakiegos kopa w dupe niech mi ktos da zebym sie otrzasneła.....
maja2011
8 listopada 2013, 20:45ja też jakoś nie mogę się ogarnąć, stres w pracy, kłopoty w rodzinie itp....chudnę i tyję i tak na przemian........ 6 do tyłu póżniej 8 do przodu MASAKRA. A może tak razem powalczymy......akcja dieta+ćwiczenia i nowa figura na sylwestra......mamy 7 tygodni i tak z 10 kg na minusie jest realne a i 7 będzie ok. I jak wchodzisz?
tolerancja2012
6 listopada 2013, 23:37kopppppppppppppppppppp
tolerancja2012
6 listopada 2013, 23:36i nie tłumacz się stresem , nie ma podjadania !!! każdy na co dzień przeżywa stres! bierz się za siebie !!!!!!!!!!! :) :) :) Pomogło ?? przytulam Cię i do dzieła.
asia20051
6 listopada 2013, 23:21moje zycie ostatnio tez wywróciło się do góry nogami, ale nie poddaję się walczę bo wiem że warto :) pozdrawiam
megan292
6 listopada 2013, 22:51Laska, ogarnij się. Młoda jesteś, schudnij więc póki czas na to, raz a dobrze!!! Potem będziesz żałować, że znowu się nie udało. Trzymaj się diety i ćwicz ostro tak jak planowałaś na ten miesiąc. No! :)