Dziewczynki ogarnęłam się .Dzisiaj waga pokazała 96,3 kg także brnę dzielnie do celu . Dietkę znów trzymam na 100% chodź delikatnie zwiększyłam kaloryczność, przecież ja już całe życie muszę tak jeść więc staram się spożywać wszystko ale zdrowiej i rozsądniej . Wczoraj robiłam porządki w szafach i zrobiłam kolejny krok w postanowieniu : ŻE JUŻ NIGDY NIE BĘDĘ TAK OTYŁA, otóż wyrzuciłam wszystkie za duże ubrania! Koniec z patrzeniem na te namioty które nosiłam . Teraz ubieram się bardziej kolorowo i staram się by te ubrania były dopasowane a nie luźne jak do tej pory . Podobam się sobie, podobam się mężowi a z czasem będzie jeszcze lepiej. Nawet wracam do noszenia butów na obcasie .
Kobitki walczmy o siebie bo warto!
saphira1
20 kwietnia 2016, 08:47Tak trzymaj ! :)
angelisia69
20 kwietnia 2016, 06:23i dobrze ze mimo nadwagi i tak dbasz o siebie na zewnatrz,szczesliwa kobieta to zadbana kobieta i nie tylko waga sie liczy,bo mozna promieniec majac nawet nadbagaz do zrzucenia.Powodzenia i dalszych spadeczkow