Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: 0,5 kg mniej
8 marca 2010
-0,5 kg to bardzo dobry wynik tygodniowy!!!! Jakby tak było co tydzień, byłoby super! Ale tyko ja wiem, ile wysiłku kosztowało mnie te pół kilograma... Tak łatwo przytyć, a tak ciężko schudnąć! Dobrze, że dziś nie będę w pokoju nauczycielskim, znów będą ciasta z okazji Dnia Kobiet! O, ironio losu!!!! Jadę dziś ze swoją klasą na kręgielnię Tylko, że ponieważ czynna jest od 12, to najpierw zaliczamy KFC. Na to konto nie jem śniadania i wyszukam sobie coś "normalnego" do zjedzenia. Z resztą z rana to nie grzech! I tej wersji będę się trzymać! Wczoraj dyrygent dał nam popalić!!! 3 godziny próby!!! Ale cóż... Koncerty za chwilę, a my w lesie, to trzeba przysiąść! Oczywiście na osłodę prezeska chóru przygotowała z chłopakami słodki poczęstunek (poprzestałam na soku i wodzie) i wręczyli kobietkom po różowym tulipaniku. Miłe. Na milongę dotarłam dopiero o 20 i niewiele potańczyłam Odbiję sobie za tydzień, bo będzie w Staromiejskiej, a tam jest lepsza atmosfera niż U Artystów! Melduję, że w zeszłym tygodniu przejechałam 306 km, bo mam wrażenie, że ostatnio nie chwalę się za bardzo swoją aktywnością fizyczną i niektórzy myślą, że te moje problemy kibelkowe to od braku ruchu. A tak w ogóle, to jest trochę lepiej Powinnam jeszcze wrócić do regularnego hula-hop i ćwiczeń dywanowych, tylko jakoś czasu brak. Z rowerkiem łatwiej, bo 2w1 Nawet w weekend nie miałam czasu, żeby zostawić jakiś ślad w waszych pamiętnikach. Tylko gdzieniegdzie zaznaczam swoją obecność, ale obiecuję poprawę...
joannab6
8 marca 2010, 22:50i tak trzymaj :)
paskudztwoo
8 marca 2010, 21:02swietnie sobie radzisz to wynik swietny
uleczka44
8 marca 2010, 19:06ile wysiłku kosztowało Ciebie te 0,5 kg. I z przyjemnością czytam, jak sobie radzisz. Pozdrawiam.
wiosna1956
8 marca 2010, 17:14dodatków nie kupowała , mam takie już w domu , teraz czekam tylko na przesyłkę-
BasiaR.
8 marca 2010, 10:07i łza mi się kręci w oku jak czytam o Staromiejskiej... Pozdrawiam BasiaR.
malgocha0411
8 marca 2010, 10:01gratuluję spadku kilogramów ...a rowerek masz super może i ja coś takiego sobie zmajstruję ....
Lena1989
8 marca 2010, 09:13Zgadzam sie z Toba co do tej wolnej utraty wagi to jest takie niesprawiedliwe ;/ Milego dnia zycze i powodzenia w KFC :)
kwiatuszek170466
8 marca 2010, 09:01Gratuluję i masz rację że tylko Ty wiesz ile Cię to kosztowało.Ja zaś mogę sie tylko domyślać..No to jest Cię coraz mniej!Tak trzymaj.