Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Dzień Trębacza
20 marca 2010
Oj, ja wczoraj świętowałam Dzień Trębacza. Nieźle się natrąbiłam... alkoholu i dziś dłuuugo dochodziłam do siebie Ale dziś z okazji uroczystego rozpoczęcia wiosny byłam już bardzo grzeczna Zaliczyłam basen: chyba kolejny rekord 44 długości, czyli 1200 m!!!! "Chyba", bo nie pamiętam jaki był ostatni mój rekord. Potem zakupy: nowa wiosenno-letnia kurteczka, bluzeczka i biustonosik, bo cycki muszę już szukać w starych za dużych. Ech, to mi się wcale nie podoba Ale coś za coś! Potem w domku upedaliłam już 56 km na filmie i chyba coś jeszcze ukręcę, bo tym razem muszę biurkower zmontować. Sterta do sprawdzania znów mi urosła Pralka się pierze, w perspektywie duże prasowanko... Wczoraj niestety nie posprzątałam chałupy, za to popełniłam sałatkę na wieczorną imprezkę, żeby odciążyć organizatorkę, bo imprezka wyskoczyła tak ad hoc bez powodu w postaci urodzin, czy imienin. Takie są najlepsze i tego mi było trzeba!!! @ się pojawiła i od razu widać, że mam lepszy humor, prawda?!! Zdecydowanie czas na zmianę Mirenki, tyko niestety jej cena aż boli, za to później jaka wygoda i hormony tak nie szaleją, może tylko cycki raz w miesiącu nie wiadomo z jakiego powodu bolą
na dzień poimprezowy byłaś wyjątkowo aktywna. Ale najważniejsze ,że imprka się udała. Miłego dnia!
calcjum
21 marca 2010, 08:54
to musiało boleć po tylu trąbieniach..ale masz racje na dojście do siebie najlepsze jest dopłynięcie ..basenowe wyczyny tez używam na kaca Trzymaj sie !
za pochwały, ale Ty masz większe sukcesy ode mnie. Jak zestawisz zdjęcie z przed i teraz to sama zobaczysz. Zostawiłaś za sobą 20 kg i to jest dopiero sukces.
dobrze jest znaleźć czas na pracę, na odpoczynek i organizację czasu wolnego, że o śnie nie wspomnę. Przecież nie samą pracą czowiek żyje. I Ty widzę, że doskonale sobie radzisz ze wszystkim. Zajęcia sportowe, liczne sprawdziany do sprawdzenia i niespodziewane Dni Trębacza. Jeśli waga z ich powodu nie cierpi to tylko pozazdrościć.
Dziękuję za takie słowa.A u Ciebie no tak święto trębacza he he he.Ja taka radosna nie jestem jak mam @ bo ona nie źle daje mi popisać.Ale dobrze że jeszcze .Milutkiej nocy trębaczko he he.
paskudztwoo
20 marca 2010, 21:24
robisz tyle tych sprawdzianów to sie teraz męcz !! hi hi
elasial
21 marca 2010, 11:16na dzień poimprezowy byłaś wyjątkowo aktywna. Ale najważniejsze ,że imprka się udała. Miłego dnia!
calcjum
21 marca 2010, 08:54to musiało boleć po tylu trąbieniach..ale masz racje na dojście do siebie najlepsze jest dopłynięcie ..basenowe wyczyny tez używam na kaca Trzymaj sie !
uleczka44
20 marca 2010, 22:46za pochwały, ale Ty masz większe sukcesy ode mnie. Jak zestawisz zdjęcie z przed i teraz to sama zobaczysz. Zostawiłaś za sobą 20 kg i to jest dopiero sukces.
uleczka44
20 marca 2010, 22:34dobrze jest znaleźć czas na pracę, na odpoczynek i organizację czasu wolnego, że o śnie nie wspomnę. Przecież nie samą pracą czowiek żyje. I Ty widzę, że doskonale sobie radzisz ze wszystkim. Zajęcia sportowe, liczne sprawdziany do sprawdzenia i niespodziewane Dni Trębacza. Jeśli waga z ich powodu nie cierpi to tylko pozazdrościć.
kwiatuszek170466
20 marca 2010, 21:51Dziękuję za takie słowa.A u Ciebie no tak święto trębacza he he he.Ja taka radosna nie jestem jak mam @ bo ona nie źle daje mi popisać.Ale dobrze że jeszcze .Milutkiej nocy trębaczko he he.
paskudztwoo
20 marca 2010, 21:24robisz tyle tych sprawdzianów to sie teraz męcz !! hi hi