Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Muszę coś napisać!!
6 maja 2010
No, muszę napisać, choć nie mam natchnienia, bo wiem, że u mnie "niepisanie" źle się kończy W Grodnie było cudnie, koncert dla Polonii wzruszający, miasto zadbane, choć zwiedzaliśmy szybko i krótko z powodu zimna. Niestety wczoraj nieopatrznie się zważyłam 81,5 kg Myślę jednak, że to zatrzymanie wody po 8 godzinach w autobusie, bo dziś już "tylko" 80,6, a wczoraj sikałam tak, że ledwo nadążałam do kibelka. Wczoraj wreszcie odbyło się pierwsze spotkanie grupy wspierającej w mojej mieścinie. Chociaż "grupa", to za dużo powiedziane Jestem ja i pani Stasia. Kolejne spotkanie w poniedziałek i mamy być lżejsze Tylko jak to zrobić, kiedy cały weekend będę poza domem, a w tym sobotnia impreza. Może zmotywuje mnie to do rozsądnego spożywania jadła i napitku?
Gdzie jesteś ?...Co u Ciebie?...Pozdrawiam serdecznie...
BasiaR.
3 czerwca 2010, 21:34
Brakuje mi Twoich korespondencji. pozdrawiam Basia.
galaksy
22 maja 2010, 14:59
Też przydałaby mi się grupa wsparcia na co dzień. Nie mam z kim tego zrobić. Wszyscy wokoło szczupli. Tylko w pracy są puszyste, ale z nimi nie pogadasz.
BasiaR.
14 maja 2010, 11:47
Nie milknij na tak długo - proszę. Pozdrawiam . Basia.
Witam Panią :)
Zwykle imprezowanie kończy się wyrzutami sumienia (pozytywnymi) i ma się siłę i ochotę na spalanie kg.
Doskonały pomysł z tą grupą.
Zachęcam do jak najczęstszego dodawania wpisów :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ja Cię Kochana nie zmotywuję,bo w tym tygodniu w niedziele czeka mnie WIELKIE I DOBRE jedzonko , a i wagę paskową jakoś nie mogę dogonić,a teraz spożywam dużo ruchu i jem nisko kcal.Myślę że to przez pogodę!:D Trzeba sobie zawsze jakoś wytłumaczyć,a co!
A grupa,choć mała,to zawsze jednak coś-motywuje i mobilizuje do działania:)
Buziaki:***
asyku
8 czerwca 2010, 22:06gdzie jesteś?????????????pozdrawiam:)
wiesinka...
5 czerwca 2010, 11:39Gdzie jesteś ?...Co u Ciebie?...Pozdrawiam serdecznie...
BasiaR.
3 czerwca 2010, 21:34Brakuje mi Twoich korespondencji. pozdrawiam Basia.
galaksy
22 maja 2010, 14:59Też przydałaby mi się grupa wsparcia na co dzień. Nie mam z kim tego zrobić. Wszyscy wokoło szczupli. Tylko w pracy są puszyste, ale z nimi nie pogadasz.
BasiaR.
14 maja 2010, 11:47Nie milknij na tak długo - proszę. Pozdrawiam . Basia.
gzemela
13 maja 2010, 11:35Te imprezy, zawsze człowiek się na coś skusi, nawet kiedy się uważa.
vitalijka000
7 maja 2010, 11:50Witam Panią :) Zwykle imprezowanie kończy się wyrzutami sumienia (pozytywnymi) i ma się siłę i ochotę na spalanie kg. Doskonały pomysł z tą grupą. Zachęcam do jak najczęstszego dodawania wpisów :) Pozdrawiam serdecznie :)
kwiatuszek170466
6 maja 2010, 19:17No to nie duża ta Wasza grupa.Ale może ktoś jeszcze dołączy do Was.Cieszę się że koncert udany.Pozdrawiam
laura300
6 maja 2010, 15:28Ja Cię Kochana nie zmotywuję,bo w tym tygodniu w niedziele czeka mnie WIELKIE I DOBRE jedzonko , a i wagę paskową jakoś nie mogę dogonić,a teraz spożywam dużo ruchu i jem nisko kcal.Myślę że to przez pogodę!:D Trzeba sobie zawsze jakoś wytłumaczyć,a co! A grupa,choć mała,to zawsze jednak coś-motywuje i mobilizuje do działania:) Buziaki:***
Desperatka75
6 maja 2010, 09:55<img src="https://app.vitalia.pl/img535/883/kawa250x.gif"> Miłego dnia!
basia1234.zabrze
6 maja 2010, 07:33nie poddawaj sie powodzenia
paskudztwoo
6 maja 2010, 07:31przeciez nie mozesz byc gorsza od Pani Stasi, wiec do dzieła!!