Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dobry początek tygodnia
19 lutego 2007
No muszę się pochwalić! 87,1 kg!! Staram się w końcu, no nie? I muszę powiedzieć, że bardzo mnie motywujecie wszyscy. Dzięki! Szkoda, że wcześniej nie trafiłam na Vitalię. Ale nic straconego, teraz się już uda, mocno w to wierzę. Ale liczę się z tym, ze jakieś doły i zniechęcenia mnie dopadną. Wczoraj mąż nawet powiedział, że dawno nie byłam tak zawzięta: i dietka, i dużo ruchu. Ale tak naprawdę, to się boję. Z jednej strony chciałabym, żeby waga szybko leciała w dół i chcę wykorzystać dobrą passę, a z drugiej nie wiem, jak będę wyglądać. No bo nie jestem już nastolatką i skóra nie ma już takiej sprężystości. Będzie na mnie wszystko wisiało, a kasy na operację plastyczą nie mam :) Dlatego staram się ćwiczyć i wcieram balsamy. Może jak będę się trzymać dietki i pić dużo wody, to nie będzie tak źle?
balbina
19 lutego 2007, 11:50moja twarz po schudnieciu, wyglada jednak gorzej - masz racje, powinnismy odchudzac sie w wieku 30 lat - powodzenia :)))
myszeczka83
19 lutego 2007, 11:23dziekuje za cieple slowa i gratuluje,małymi kroczkami obydwie osiagniemy cel!!!!!11
annben
19 lutego 2007, 11:18no, to miło jak waga idzie w dół, oby tak dale,powodzenia.