Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Waga bez zmian...




I w zasadzie dobrze, że waga paskowa, bo mogłaby być większa i wcale bym się nie zdziwiła: imprezka i Lady Red. Trudno o gorsze zestawienie, a ja mam bardzo słabą silną wolę i niestety chcica na czekoladę wygrała wczoraj wieczorem ze mną. Ale dziś już jej się nie dam, bo świnka mi się zagłodzi.
Poza wczorajszym wieczorem nie było tak źle. No, starałam się
W sobotę wprawdzie ani basenu ani rowerka, ale za to sprzątaniowa bieganina.
Wczoraj 40 km na rowerku i bardzo przyjemny spacer na mrozie. Czemu to musi być już tak zimno??? Ale nie narzekam, bo mogłoby jeszcze lać bez przerwy i wtedy w ogóle nie byłoby fajnie.
Plan na dziś:
regularne posiłki
rowerek
emisja głosu
j. angielski
Penderecki
Oj, będzie co robić! Ale przynajmniej nie tracę czasu na urlopie :)))