Wszystkim się chwalę, to i Wam
Wczoraj zdałam egzamin na prawko!!!!
Wprawdzie za drugim razem, ale co tam. Za pierwszym razem tak machnęłam kierownicą na łuku, że najechałam na linię i po bombkach, ale wczoraj było wszystko ok!.
Przeglądam sobie teraz oferty samochodzików i czekam na kawałek plastiku, który tyle mnie wysiłku kosztował. Książę małżonek nie jest fanem motoryzacji, nie lubi jeździć samochodem, dlatego do tej pory obywaliśmy się jakoś. Ale ostatnio największym moim wrogiem okazał się brak czasu, więc szczególnie wieczorami, gdy komunikacja miejska pozostawia wiele do życzenia, odczuwałam to boleśnie.
Co do odchudzania, to niestety nie mogę się zmobilizować do wytrwałości ani systematyczności. Już, już myślałam, że tendencja zwyżkowa się zatrzymała, ale nie
Trzeba jednak spiąć tyłeczek i wziąć się ostro do roboty, bo wiosna tuż tuż. Trzeba pozbyć się tych bałwanów raz na zawsze (po raz kolejny
).
Zmykam, bo mimo urlopu zbyt dużo wolnego czasu nie mam
Jeszcze do Was nie zaglądałam, ale obiecuję poprawę
oficjalnaJ
2 marca 2011, 13:20Ja oblałam za pierwszym razem (też na łuku) i drugi raz już nie podchodziłam. Nie mam chwilowo ani weny ani motywacji do tego, bo mój Duży bardzo lubi robić za mojego szofera ;-)
asyku
2 marca 2011, 12:43gratulacje:)pozdrawiam cieplutko:)pa
laura300
2 marca 2011, 12:43zA DRUGIM RAZEM TO JAK ZA PIERWSZYM!!!! Mnóstwo moich znajomych zdawało po 5,6 razy :) Więc Jesteś WIELKA!!!!!!!!!!!!!!Ogromne GRATULACJE KOCHANA!!!!!!! No i spinaj tyłeczek,bo wiosenka nam w okna powolutku zagląda:P Hehe,choć u mnie jeszcze zima w pełni,ale na północy to normalka:D Buziaki i szacuneczek :*
Idziulka1971
2 marca 2011, 12:16Brawo, to teraz musisz koniecznie zacząć jeździć i nabierać wprawy. Pozdrawiam i gratuluję.
menevagoriel
2 marca 2011, 12:15Gratuluję :) teraz zamiast na przystanku będziesz stać w korku hihi ;p