Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poniedziałek




Dzisiaj z tej minutki zrobiło się 40 minut, ale nikt nie kręcił mi się pod nogami, to nawet zdążyłam rano popedalić.
Waga stoi
Wczoraj pokonałam lenistwo i wyrowerkowałam 35 km, za to potem padłam, ale i czas był po temu.
Teraz, po obiadku też jakoś tak mam lenia i piasek pod powiekami. Chyba trzeba ruszyć tyłek i wyprowadzić psa na spacer.
  • moskenes

    moskenes

    26 września 2011, 20:30

    Popedalasz strasznie dużo dziewczyno. Gratuluję samozaparcia.

  • Karampuk

    Karampuk

    26 września 2011, 20:26

    jakby nie piesek to bysmy czasem wcale dupsa nie ruszyły

  • dangro11

    dangro11

    26 września 2011, 17:20

    Dobry taki piesek, chcąc nie chcąc musisz iść na spacer, a każdy ruch wskazany. Pozdrawiam