Próbowałam, o ja głupia mała ci...a, zakupić sobie spodnie. Na ten gruby, obleśny tyłek i zwisający bebech?! Nie powinnam chodzić do żadnych przymierzalni, albo przynajmniej powinny być takie do wyboru bez luster. Zawsze to można na czuja coś przymierzyć. Jednakowoż w czymś muszę chodzić, a wszystkie okrycia odnóży dolnych przetarły się niestety na udach i dosłownie oraz w przenośni… dupa zimna!
W temacie "prezenty" przesunęłam się o oczko do przodu. Jakieś bzdurki nabyłam, ale zachwycona nie jestem.
Ogólnie jestem w stanie do kitu: zmęczona i zniechęcona życiem tak w ogóle.
W spożywaniu zmieściłam się w 2000 kcal, wliczając w to jedno piwko i colę (raz na jakiś czas trzeba się odrdzewić).
Zużyłam coś około 370 kcal na rowerku, reszty nie liczę, bo to zwykle zużywam przecież. Podliczam tylko to, co ekstra nadrobię.
stellabella
18 grudnia 2007, 21:10<img src="http://img162.imageshack.us/img162/6010/mikolajkrn8.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>
stellabella
18 grudnia 2007, 19:38Zaczarowany magią Świąt stanę samotnie pod rozgwieżdżonym niebem i patrząc na spadające płatki śniegu pomyślę o ludziach, których noszę w sercu życząc im spokojnych Świąt wszędzie tam, gdziekolwiek są ...
wiesinka
18 grudnia 2007, 16:38Aha....Adresy email potrzebujemy do celów organizacyjnych...Jeśli zajdzie potrzeba będziemy przekazywać informacje też i drogą email....POZDRAWIAM....
laksa1960
18 grudnia 2007, 14:40Niechaj Betlejemska stajenki gwiazdka Rozjasni pokoje Waszego gniazdka i szczesciem rozjasni caly mrok A z drog zycia usunie wszystkie smutki,zlo zyczy Zosia <img src=http://www.gify.nou.cz/van1_mix_soubory/x100.gif>
ewaneczka
18 grudnia 2007, 09:36Kiedyś w przymierzalniach przeżywałam to samo to Cię rozumiem. Kiedyś to się zmieni - zobaczysz, czego Ci życzę.I nie odpuszczaj z rowerkiem. Pozdrawiam
wiesinka
17 grudnia 2007, 23:3825 km to tylko tyle ?...Super Ci poszło..POZDRAWIAM.....
jbklima
17 grudnia 2007, 23:25za dobrze to Ty o sobie nie myślisz.........dlaczego???