Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nowy wpis w Nowym Roku ;)


Szybko muszę coś napisać, bo mój pamiętnik taki jakiś zeszłoroczny. Wczoraj nie było siły na wpisywanie. Wróciłam po sylwestrze dopiero ok 21 do domku, po mile spędzonym dniu w towarzystwie przyjaciół. Dietkowo katastroffffffa, ale nie tylko to się liczy, no nie?!!! Dzisiaj waga sprowadziła mnie brutalnie na ziemię z tego bujania w obłokach. Przywaliła z ostrej amunicji: 88 kg!! Jakim cudem przez 2 dni 2 kg? Tyle pożarłam? Szok!!! Jeśli jutro będzie tyle, to niestety zmienię pasek. Na razie porozkoszuję się mniejszą liczbą ;)
Sylwester był bardzo udany! Sukienka sprawiła, że czułam się bardzo dobrze. (Zdjęcia zamieszczę póżniej, zgodnie z obietnicą.) Łącznie 8 godzin tańczenia, suuuuper! Nawet książę małżonek pochwalił, że się dobrze prowadzę.... w tańcu, hihi. A teraz właśnie zeszłam z rowerka, przez 35 km rozjeżdżałam posylwestrowe zakwasy. W międzyczasie naprawiłam, przy udanej pomocy księciunia, zepsuty pedał. Zatem mogę bez problemów zaginać wzdłuż równika :)

Wszycy robią jakieś postanowienia noworoczne, a ja...
Ja pójdę na żywioł! Przyjmę wszystko, co mi los przyniesie, co wcale nie znaczy, że się poddam jego woli. Nastawiam się na pozytywne wibracje i tej wersji będę się trzymać. Żadnych postanowień, bo później męczy mnie zgaga moralna, że czegoś znów tam nie dałam rady. Po co? Wystarczy ogólne założenie, że mam schudnąć, ok?!
  • aniulciab

    aniulciab

    4 stycznia 2008, 07:03

    no ja niestety też należę do żarłoków :) trzymam kciuki za schudnięcie :)

  • laksa1960

    laksa1960

    3 stycznia 2008, 17:20

    kazda z nas prawie ma problemy wagowe po swietach i sylwestrze,ale teraz nic nie pozostaje jak ostro sie brac do dietkowania,zycze Ci abys osiagnela zamierzony cel,pozdrawiam Zosia<img src=http://wwwzwierzakiigifyorazmuzyka.blox.pl/resource/doggyg.gif>

  • otulona

    otulona

    3 stycznia 2008, 14:09

    Nie jest u mnie za różowo, ale wysuwam czułki w stronę pozytywnych wibracji najdalej jak mogę i czekam...

  • Azya

    Azya

    3 stycznia 2008, 12:01

    Z tym postanowieniem masz rację. Ja chcę tego samego, choć obietnic sobie nie składałam. Zazdroszczę Ci tych tańców..... Oj zazdroszczę.....

  • ViKta4

    ViKta4

    3 stycznia 2008, 10:26

    Święta prawda - ja też w tym roku stawiam na żywioł. Życzę powodzenia i dużego ubytku w tych niechcianych przez nas KILOGRAMACH.....

  • mychaszka

    mychaszka

    3 stycznia 2008, 10:02

    najważniejsze to nie przesadzać i znaleźć własną skuteczną metodę. mnie takie wypisanie postanowień mobilizuje (choć godzinę po ich napisaniu - jeden z pkt "nie bluźnić" - bluźniłam jak szewc - komputer mi strrrasznie wolno chodził, co zawsze doprowadza mnie do białej gorączki;), ale nie mam zamiaru się nie przejmować jak nie wyjdzie :) choć chciałabym w końcu dobrze się ze sobą czuć. widzę, że sylwester spędziłaś bardzo aktywnie - to super! a plan przejechania wzdłuż równika - ekstra! będę ci dopingować przy każdym kilometrze :) czekam na zdjęcia ;P miłego tygodnia ;***

  • wiesinka

    wiesinka

    2 stycznia 2008, 23:48

    Końcówka Twojego wpisu, -pod paskiem- bardzo mi się podoba....I to właśnie jest to...SUPER...POZDRAWIAM..........Przesyłam Ci 1000 uśmiechów...POWERA to masz niezłego Swojego...he he he..

  • stanpis1

    stanpis1

    2 stycznia 2008, 22:36

    WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU

  • merlinka54

    merlinka54

    2 stycznia 2008, 22:34

    fajnie by było tak łatwo chudnąc jak łatwo się przybiera na wadze ...... Wanda

  • merlinka54

    merlinka54

    2 stycznia 2008, 22:32

    życzę sukcesów w odchudzaniu ..... trzymam kciuki... Pozdrawiam.Wanda

  • ewaneczka

    ewaneczka

    2 stycznia 2008, 21:40

    A ja już u Ciebie jestem bo właśnie buszuje po Vitalii:) Myslę, że założenie masz wystarczające. Spokojnie, powoli, a będzie dobrze :) Ja owszem nauczyłam się inaczej jeść, co nie znaczy, że nie mam "bombowych" dni kalorycznych :). Oprócz tego, że schudłam, nauczyłam się cieszyć najmniejszymi drobiazgami. I teraz mi z tym dobrze:). Trzymam za Ciebie kciuki w tym Nowym Roku. Pozdrawiam