Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jeszcze 3 km i dojadę do granicy z Litwą





Przed chwilą skończyłam kręcić na rowerku. Uffff! Mokra koszulka już się pierze :)
Wykręciłam 42 km! Gdybym pamiętała, że tylko 3, to może bym jeszcze dokręciła?
Ale ostatnie dwa, to był już rzut na taśmę! Dokręciłam do końca filmu i padłam!
Może jutro za to będę miała motywację, żeby wcześniej wsiąść na rower?

Wezmę prysznic i lecę robić jakiś obiad. Po południu wizyta u dentysty i wreszcie się wybiorę na szanty na starówkę. Chyba, że książę małżonek nie wydoli... To może sama...?
  • Abuja

    Abuja

    24 lipca 2009, 15:17

    i Pani tak codziennie tyle na tym rowerze jeździ?? :))

  • Desperatka75

    Desperatka75

    23 lipca 2009, 19:32

    <img src="http://tmp2.glitery.pl/obrazki/203/43/2-Pozdrwki-znadSoliny-5687.jpg">

  • malgocha0411

    malgocha0411

    23 lipca 2009, 17:10

    zaraz siadam i jadę...ostatnio rzadko to robię...czas się poprawić....miłego wieczoru życzę

  • jbklima

    jbklima

    23 lipca 2009, 16:05

    no naprawdę masz super kondycję....a ja w wiele miejsc chodzę sama...nie narzekam.....dużo by mnie ominęło.przyjemności g.

  • gzemela

    gzemela

    23 lipca 2009, 14:32

    Nieżle, nieźle - ale masz kondychę :) Ja siedzę w pracy, upał koszmarny - czuję, jak zamieniam się maskotkę Michellina ;)

  • renia1963

    renia1963

    23 lipca 2009, 13:24

    gratuluję dystansu.