Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mniam :))))


Wsuwam właśnie takie cudo:



Jest tu serek danio, ciasteczka owsiane i mus z czarnej i czerwonej porzeczki.
Wiem, bomba kaloryczna!
Ale, po pierwsze nie wybieram się jeszcze spać, a po drugie byłam dziś całkiem grzeczna.
Nawet pojeździłam na rowerku: 43 km!

Bilans:
śniadanie: kromka chleba z szynką, serem i pomidorem popita wodą
I to był chyba błąd, bo jakbym wypiła kawę, to nie spałabym potem do południa :))
Obiad: 2 placuszki z jabłkami i czarną porzeczką (mniam)
Podwieczorek (u teściów): kawałek marcepana w czekoladzie, ale cukierków czekoladowych już nie ruszyłam.
Kolacja: właśnie pożeram to cudo ze zdjęcia. Pychotka!
Więcej grzechów nie planuję na dziś, oczywiście jedzeniowych, bo inne...

Zastanawiałam się dziś, jak to jest z tymi ćwiczeniami na czczo?
Abuja przysłała mi linka do pewnego forum:
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/kultura-fizyczna/400-cwiczenia-na-czczo.html

Dalej nie jestem pewna :(((
Na wszelki wypadek nie ćwiczę rano ;)
Chociaż kiedyś fajnie mi się ćwiczyło a6w właśnie od razu po obudzeniu się, z pustym brzuchem.

Przy okazji jest tam link do artykułu pt. "Tkanka tłuszczowa - mity o jej spalaniu"
Coś dla nas, prawda?
http://www.facet.wp.pl/gid,8891103,img,8891108,kat,1007871,galeriazdjecie.html?T[page]=1

Przeczytałam, chyba mądre. Tylko że to dla facetów. Czy my tak samo działamy?
  • gajka5

    gajka5

    24 lipca 2009, 21:47

    i zycze powodzenia w dalszej dietce- ważne że będzie skuteczna

  • patih

    patih

    24 lipca 2009, 21:11

    a ten mus to skąd wziąć? a może by dać owoce takie pokrojone? a zamiast ciasteczek np musli? wyszłoby mniej kalorycznie? ja chyba coś takiego jutro sobie zrobię na deserek :)