Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
{< @ >}


Ło madko!!! To mnie tu nie było od początku kwietnia????

Czas nie leci, ale zap... 

Doczekałam wakacji, chociaż jeszcze wolnego nie mam, bo nie zrobiłam jeszcze wszystkich sprawozdań. Zdecydowanie zapadłam na straszą chorobę: dysfunkcję systemu motywacyjnego. Niestety, jak widać po pasku nie obyło się bez strat. Przytyłam przez ostatnie trzy miesiące 4 kg, bo mam problemy z odróżnieniem zmęczenia od głodu. Próbowałam sama się ogarnąć z jedzeniem, ale zaakceptowałam porażkę i wykupiłam dietę wegetariańską na 3 miesiące. Na razie sprawdza się całkiem nieźle. Cel ustawiłam sobie daleko, daleko... Jak dojadę do połowy paska, będę szczęśliwa. O dziwo, nie mam problemu z aktywnością fizyczną, tylko ta micha...ech.

Moje odchudzanie jest jak WOŚP, będzie trwało do końca świata i jeden dzień dłużej.

  • Mirin

    Mirin

    4 lipca 2021, 21:43

    Hej, milo Cie znowu widzieć, powodzenia na wegetariańskiej!

  • Desperatka75

    Desperatka75

    2 lipca 2021, 09:07

    hejka! mamy taką samą wagę:-D ja ostatnio sporo kupuję tych wegańskich potraw- nie jest xle;-D Buziaki i nie znikaj, jak ja wróciłam..hahahahha!

    • alam

      alam

      2 lipca 2021, 09:19

      Są wakacje, więc nie pochłonie mnie czarna szkolna dziura. Nie zniknę, ale mało starych znajomych jest aktywnych :(

    • Desperatka75

      Desperatka75

      2 lipca 2021, 09:25

      Ja przeryłam wszystkie kontakty, niektórych nie ma od dawna, jaka szkoda! :-(

  • eszaa

    eszaa

    2 lipca 2021, 04:35

    najwazniejsze, ze zabrałas sie za siebie. Zatrzymać tycie, to też sukces :)

    • alam

      alam

      2 lipca 2021, 08:31

      Też tak uważam :)