Nie pomogło wczorajsze rowerkowanie, ani aerobik. Dalej mam zakwasy w nogach :((
Żebyście mnie widziały, jak chodzę po schodach: siedem nieszczęść.
Wczoraj książę małżonek obiecał, że wymasuje, ale padłam jak kawka i zasnęłam za szybko :(( Może dziś się uda? Jest szansa, bo zdrzemnęłam się po południu ze 2 godzinki.
Mam nadzieję, że nie bierze mnie żadne choróbsko. Wczoraj się zaszczepiłam przeciw grypie i nigdy nie miałam po szczepieniu sensacji. Tym razem pewnie też nie, musiałam chyba odespać swoje :))
Waga mi dziś humoru nie poprawiła :((
Pokazała więcej niż wczoraj: 86,4 kg.
Nie wiem czemu, bo byłam wczoraj naprawdę bardzo grzeczna. Czyżby ten kwas mlekowy w mięśniach tyle ważył? Albo czas na @?
Nie wiem :((( Jedyna pociecha, że z rozpaczy i zniechęcenia nie rzuciłam się na jedzenie. Miałam dziś tylko mniej cierpliwości do dzieci w szkole. Ale nie myślcie, że się pastwiłam :)))
Dziś wtorek, zatem było tango z księciem małżonkiem :))) Robimy postępy! Najważniejsze, że już się nie obrażamy na siebie podczas ćwiczeń :)) Kiedyś mieliśmy do siebie pretensje, jak nam coś nie wychodziło, a teraz po prostu próbujemy to wyćwiczyć.
W tangu kobieta nie może tańczyć kroków na pamięć. To facet decyduje, co i jak tańczymy. On to musi kobiecie tak pokazać, żeby zatańczyła, jak on chce. Partnerka musi się poddać woli pana i władcy. A partner ma kobietę tak "wyeksponować", żeby innym leciała ślinka :))))
Taką teraz mamy frajdę z tego, że planujemy ćwiczyć 2 razy w tygodniu!
Przejechałam dziś 47 km. Zaliczam już granicę ze Słowacją :))
Niestety wczoraj odpuściłam sobie 15 dzień a6w :((( Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że ma aerobiku też ćwiczyliśmy brzuszki. Marne to usprawiedliwienie lenistwa, ale zawsze. Dzisiaj też jeszcze nie ćwiczyłam, ale mam zamiar zaraz to zrobić.
Mariella51
16 września 2009, 07:58zaproponuje jakies tango argentino. Juz widze jego minę i komentarze - ze moze lepiej żebym sie nie odchudzala ....... hahahaaaaa Pozdrawiam cieplusio . Buziak ! :))))))))))))
Olympionica
16 września 2009, 01:07i na zakwasy pomaga jeszcze goraca kapiel:)
Olympionica
16 września 2009, 00:16ale rozciagasz sie po rowerku? To bardzo wazne. Sprobuj mocno porozciagac miesnie jak dalej Cie bola chociaz najlepeij robic to od razu po wysilku :) Fajnie ze sobie tak z mezem tanczycie, chcialabym czasami zeby moi rodzice tak sie umieli cieszyc zyciem. I zebym ja tez tak kiedys umiala:)