Nie lubię niedzielnych wieczorów, szczególnie tych bez tanga. Jutro do roboty i raczej nie znajdę czasu na kijki. Chyba że stanęłabym na rzęsach
A weekend był całkiem miły. Troszkę się opaliłam, niewiele zrobiłam, ale trudno.
Odpoczęłam. Pokijkowałam.
Klusek uwielbia zabawy w wodzie. Może w nieskończoność wbiegać do wody za kijkiem, nawet na dużą głębokość. Trudno mu zrobić zdjęcie, szczególnie jak nurkuje, ale zupełnie nie przeszkadza mu zanurzanie nosa, pyska łącznie z uszami.
Niezły mieliśmy ubaw obserwując jego zmagania, gdy próbował odgarnąć wodę, żeby wyciągnąć kamień, który nie mieścił mu się do pyska.
Nasz poprzedni piesio, Pucio, bał się wody i nie wchodził dalej niż do kolan (jego kolan), ostatecznością było zamoczenie brzucha. Klusio wpada do wody i dla ochłody od razu się w niej kładzie.
asyku
28 maja 2014, 18:40a ok:)ćwiczę w domu:) z córą!!!wreszcie wzięłam się za ruch....super wyglądasz:)no....
asyku
28 maja 2014, 11:04noooo super:)!!!buziaki:)
alam
28 maja 2014, 12:18Dzięki! A co u ciebie?
Krynia1952
27 maja 2014, 21:50Mamy prawie taką sama wagę,ale mi do Ciebie OOOO i jeszcze trochę brakuje.
baja1953
27 maja 2014, 10:57W drogę, póki słońce..;) Cmok:))
uleczka44
26 maja 2014, 22:26Nie wiem czy najpierw chwalić Ciebie czy Kluska, oboje zasługujecie na uwagę. Ty młoda (młodzieńcza) i z bardzo dobra sylwetką a Klusek maniak pływania potrafi dać radość nie tylko sobie.
viola1967
26 maja 2014, 21:53NO.... .moja droga Odchudzaczko!!, dajesz tak z kijami ze niedlugo cie na Vitali nie poznamy .GRATULUJE!!!!!!!!!!!!!!! Wygladasz bardzo wakacyjnie.Pa
moderno
26 maja 2014, 09:24Alu , ale z Ciebie szczuplaczek. Czy akcję kijkową kontynuujemy ? Buziaki
malgocha0411
26 maja 2014, 08:22super wyglądasz :-) powodzenia w dalszych bojach
lukrecja1000
26 maja 2014, 07:48piekne zdjecia i wspanialy opis...z przyjemnoscia bylam w odwiedzinkach na Twoim pamietniku,pozdrawiam i zycze udanego tygodnia:) julita
baja1953
26 maja 2014, 07:41fajny Wasz Klusio...nasza Suma tez uwielbiała wodę, taplała się we wszystkim co mokre...Nad morzem rzucała się na pianę morską...wypływała daleko w morze, aż się baliśmy o nią...A w aportowaniu patyków z wody była niezmordowana... Alu, pięknie wyglądasz, nie na 80 kg, raczej na 68...Ja tez się w ostatni tydzień opaliłam na rowerze...Niby opalanie jest niezdrowe, ale opalone nogi wyglądają o wiele lepiej niz...twarogowate...:)) Cmok