Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jak nie urok to przemarsz wojsk :(


Książę małżonek potknął się był o korzeń i ledwo chodzi. Paznokieć na paluchu siny, stopa trochę spuchnięta. Nici ze wspólnego kijkowania (szloch) Jutro zobaczymy czy z nogą gorzej i coś czuję, że odstawimy młodzież na kurs a sami zrobimy rundkę po lekarzach. Rok temu przetarłam szlak, bo naciągnęłam sobie ścięgno Achillesa. Wiem, gdzie najpierw zaliczyć rodzinnego we Władysławowie i gdzie w Pucku jest szpital. Dobrze, że wczoraj kupił buty o numer za duże...

  • moderno

    moderno

    10 lipca 2014, 17:46

    Mam nadzieję , że się do Ciebie dodzwonię i uda nam się spotkać

  • Grubaa69

    Grubaa69

    8 lipca 2014, 00:21

    Zdrowia dla męża... A umnie tez tak podobnie, jak sobie coś zaplanuje to wszystko sie pokręci. Wytrwałości...

  • joannab6

    joannab6

    7 lipca 2014, 22:10

    To nieciekawie, będziesz musiała na czas kontuzji męża sama pokijkować...........pozdrowienia:)

  • vita69

    vita69

    7 lipca 2014, 10:00

    to wygląda na to, że pasujecie do siebie:) skoro macie podobne wypadki:)))))))))))))mimo wszystko życzę mu dużo zdrowia!

  • lovelydream

    lovelydream

    7 lipca 2014, 09:31

    Życzę zdrówka dla męża! ;)

  • gloriaimelman

    gloriaimelman

    7 lipca 2014, 09:30

    Plastrój palca obolałego do sąsiada plastrem papierowym. Na sztywno! Przyniesie panu małżonkowi ulgę a buty muszą być z twardą podeszwą . Siniak sie wchłonię ewentualnie paznokieć zejdzie . Leczenie ok 4 tygodni i zapomnicie o kontuzji Pozdrawiam