Dzisiejszy dzień powinnam w ogóle wymazać z życiorysu!
7 lekcji w szkole + parę przerw z dyżurami.
Wszystkie lekcje na pełnych obrotach, a to wszystko tylko po 4 godz. snu :(((
Na stole w pokoju nauczycielskim ciasto od Jadzi. Pyszne, zjadłam parę kawałków...
Po co planowałam coś dzisiaj???
Po lekcjach nie miałam siły i ochoty na nic. Zrezygnowałam z upojnego tanga z księciem małżonkiem i pewnie to był błąd.
W domu po prostu położyłam się i zdrzemnęłam, mało nie zaspałam na próbę.
Jedynie próba udana (chyba).
Zero rowerka :(((
Idę spać, mimo, że powinnam sprawdzić klasówkę...
Nastrój ogólnie do d...
Jutro wstaje nowy dzień! I całe szczęście!!!
sagru
16 października 2009, 08:09Ale zbliża się sobota i niedziela i będzie lepiej. Dużo słońca w ten dołowy dzień.
uleczka44
16 października 2009, 07:43kiepska aura, kiepski nastrój i nadmiar pracy. To można tylko przespać, przetańczyć (nawet tangiem) o wiele trudniej. Uśmiechnij się, jutro będzie lepiej.
pinia0
16 października 2009, 07:21Alamku czasem trzeba się zdrzemnąć - sen to zdrowie !!!! Potrzebowałaś odpoczynku - ot co;)
joanna1966
16 października 2009, 07:17A po 7 godzinach w szkole, z dyżurami na przerwach - powinnas NIC NIE ROBIĆ, zastygnąc jak leniwiec na drzewie i regenerować utracone siły. Nie wiem nawet czy placek od jadzi jest w stanie uzupełnić paliwo!!! Przerwa w szkole to STRASZNE miejsce!!!
darmig
15 października 2009, 23:26Jaka porażka??? Porażka będzie wtedy, kiedy na wadze zobaczysz + 1,0kg. To dopiero będzie porażka. To co masz już daleko poza sobą to po prostu - ZŁY DZIEŃ. Olej go - jutro będzie lepiej!!!!!