Wczoraj dzień spędzony na wsi, na świeżym powietrzu, ale niestety na siedząco i gadająco. Dietka tak sobie, ale wody się opiłam jak wielbłąd po długiej wyprawie. Z piciem wody mam problem. Nawet w badaniu wyszedł bardzo wysoki ciężar właściwy moczu. Teraz się staram. Gdzieś wyczytałam, że podjadanie często z tego się bierze, że organizm myli głód z pragnieniem i w zasadzie chce nam się pić dopiero wtedy, gdy organizm jest już mocno odwodniony.
vita69
4 maja 2018, 13:08o tym pragnieniu to też czytałam......a mój M tez dzisiaj myslal, że poniedzialek:)))) pozdrawiam :*
Ajlona
4 maja 2018, 11:31Ja też zauważyłam, że pijąc więcej szybciej się chudnie. Zamiast zjedzenia czegoś lepiej napić się wody.