Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zmiana kolejnosci...


Wykopałam gdzieś na forum (u konkurencji), że przed treningiem cardio lepiej zrobić siłowy, bo wtedy kalorie lepiej lecą:) Dziś postanowiłam to mniej więcej wypróbować....dlaczego mniej więcej? Bo w ramach rozgrzewki jeździłam 25min na rowerku (i bacch! 200 kcal...interwały to dobra rzecz byłam mokra jak szczur:)

Siłowe z dziś:
-Torso rotation (4x20) - boczki muszą w końcu zniknąć!! :D
-Brzuszki na maszynie z obciążeniem (5x20)

Cardio:
-Rower 25min (200kcal)
-Wioślarz 2km 
-Bieżnia 30min (400kcal)


Jak zeszłam z bieżni pot lał się strumieniami...końcówkę to już biegłam na maxa, bo w planach był już tylko gorący prysznic..:D Całkiem fajne takie bieganie na koniec jest, bo potem nie muszę z mokrą koszulką łazić po sali..Ale czy przy takiej odwróconej kolejności zostanę na dłużej to się jeszcze zobaczy....
A wieczorem może jeszcze Ewka? Oj nie mogę się zdecydować, bo muszę oszczędzać siły na jutrzejsze body pump!! No ale może się skuszę...motywacja kluczem do sukcesu..podobno:D