Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niech MOC będzie z NAMI! :D


Zgodnie z tym co sama ze sobą (nie ma jak poradzić się kogoś mądrego:) ustaliłam od dziś zaczęłam 2x w tygodniu chodzić na zajęcia z body pump! Było bosko!!! Nastąpiła zmiana układu, i ten nowy, jest zajebisty! Dużo lepiej mi idzie niż gdy dołączyłam do grupy 2 m-ce temu..tylko pompki (na szczęście damskie) są dla mnie (póki co) nie do przeskoczenia, więć dziś po zrobieniu 4 się po prostu położyłam na step:D

Babka, która prowadzi te zajęcia (podobnie jak i spin na który chodzę) jest naprawdę tak motywująca, sympatyczna  i dająca wycisk, że trudno mi teraz sobie wyobrazić jakby to było gdybym przestała ćwiczyć...a przecież NIGDY by mi przez myśl nie przeszło (przed wrześniem 2012) że kiedykolwiek będzie mi się chciało chodzić na siłkę!! Czyli jest siła....! Jest Moc:D

Tak się zastanawiam, czy na moją cpm biorąc pod uwagę, że chodzę na siłownie 5x tydzień (średnio po 1,5h) mam brać do obliczenia średnią aktywność czy dużą aktywność fizyczną? Orientuje się ktoś? Bo ćwiczeniami się nie katuje, do domu siłę dojść mam...ale pracy fizycznej jako takiej nie wykonuje....a już ze średniej akt. jak podstawie to wychodzi mi prawie 2700kcal dziennie (które pięknie wykorzystuje...mniej więcej:) i śmieszy mnie jak widze laski na dietach 1000 kcal lub mniej bo buhahahaaa...to 1/3 tego co ja jem:D

Ćwiczenia z dziś:

Body pump (1h zajęcia)

- dojście na siłownie w 2 strony, a co tam będę wlicząć w końcu buty zdzieram idąc - 5km;P

 

Niech MOC będzie z Nami! Co Nas nie zabije to Nas Wzmocni (podobno...:D) !!