Z tkanki tłuszczowej (wg wszechmądrej tanity) ubyło mi 0,1%. I to niby mało...ALE. to aż 0,5kg wagi.A to cieszy:)) W końcu BMI wskoczyło na 21,x% !!! Znowu coś nie halo z masą mięśni, bo niby spadła, a widzę że mięsnie zaczynają się pojawiać?hmmmm. Dziwne. Wertowanie forum się zapowiada przez weekend:)
Druga dobra wiadomość - W KOŃCU udało mi się wycisnąć 5km na bieżni!!! Widać okazałam się bardziej uparta od mięśni! Tu sprawdza się powiedzenie- umysł myśli że już nie możesz,ale ciało jeszcze ma moc!
Rozmawiałam z nową trenerką. Próbowała mnie namówić na wykupienie treningu personalnego. Chociaż bardziej tą namowę odebrałam jako naciąganie. Nie wiem, może jestem uprzedzona,ale jak ktoś mi mówi że mi powie wszystko co i jak (ćwiczenia,dieta), jak wykupie 3 treningi, to hello? Gdzie tu logika. Skoro jest w pracy, ma koszulkę - chętnie pomogę - to do k*rwy nędzy jest tam po to, żeby na pytania odpowiadać, no tak czy nie?! Ostatecznie płacę za karnet wcale nie mało, i niby dlaczego miałabym jeszcze dopłacać 100zł za sesję? hmmm.Nie.A na pewno nie wykupiłabym tr.personalnego u niej!
Ćwiczenia z dziś:
Rower 20min (140kcal)
Wioślarz 2km (105kcal)
Orbi 20min (120kcal)
Przywodzenie nóg na maszynie 25-32-40kg (20,2x12,12)
Torso rotation 14-18kg (20,2x12,12)
Wyciskanie na triceps 14-18-25kg (20,12,12)
Bieżnia 31 min (415kcal)
Brakuje mi dzisiejszych body pump! Chciałam dziś porobić wolne ciężary,ale tłumy się tam kręciły...więc odpuściłam...taki misz-masz, po trochu na wszystko i do domu.
Tabeleczka zamykająca tydzień na siłce:
naja24
9 marca 2013, 16:41No to gratuluję spadku ;)
austryjaczka1
9 marca 2013, 16:30Suuper ćwiczenia! Oby tak dalej :)