Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zastoj


Waga stoi. Uparla sie i NIC nie rusza.a jeszcze wrosla...Ehh. Grzeszki grzeszkami, a oczekiwania oczekiwaniami... trudno. Teraz nie ma pepsi max, nie bedzie przegryzek ktore lubie, a bedzie verbin na trawienie i pokrzywa. Raczej radykalne podejscie, ale cos trzeba urozmaicic.

Kolacyjnie leca salatki. Z camembertem, wedzonym kurczakiem albo losodiem i ogorkiem malosolnym domowej roboty. Nie moim rzecz jasna, a mamci.

Wczoraj wpadl domowy plesniak. Z mieseczka truskawek i ubita kremowka. Wow! Jakie to bylo pyszne!

Naszlo mnie na kulki ryzowe z tunczykiem, a w tym celu naszukalam sie zarowno ryzu du sushi, jak i arkuszy nori. Plus taki, ze kroki wpadly - prawie 10k. Minus - znowu but obtarl mi noge wiec bede kulawa.. ale juz ryz sie studzi wiec dzis cos mamci nieznanego zrobie. Jutro moze domowa pizze. Dostalam @, w koncu. Wiec mam apetyt. Plus jest tu piekarnik, wiec chcica na zarcie ktorego nie mam na co dzien jest podwojna!!

  • Sorbetmalinowy2024

    Sorbetmalinowy2024

    15 kwietnia 2025, 08:54

    Powdzenia ❤️ pokrzywa przy @ jest na wagę złota.

  • PACZEK100

    PACZEK100

    14 kwietnia 2025, 19:11

    Jak masz @ to nic dziwnego że waga wzrosła, to normalne. Zejdzie pewnie za kilka dni:)