Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwszy raz po raz kolejny


Witajcie :) 

Już tu kiedyś się rejestrowałam, jednak zrezygnowałam z usług tej strony i usunęłam konto. Teraz wracam. Po raz kolejny zmierzyć się ze swoimi słabościami, kompleksami, aby zawalczyć o nową, lepszą mnie. 

Moim największym problemem jest słomiany zapał... Wytrzymuję na diecie może max 2 tygodnie, a potem nagle koniec. Nie daję rady i poddaję się. Pora powiedzieć sobie Nie! I to nie będzie kolejne "Nie!". To będzie nowe "Nie!" doładowane zwiększoną motywacją i mocnymi postanowieniami. Bo już od drugiej połowy listopada zmieniam na stałe swoje nawyki żywieniowe i podejście do aktywności fizycznej. Zaowocowało to spadkiem 3 kg z czego jestem bardzo dumna i daje mi to niezłego kopa do dalszej walki :) 

Nawet święta nie dały mi się tak we znaki, jak w zeszłych latach. Słodycze otrzymane w paczkach rozdałam młodszemu rodzeństwu, które bardzo się ucieszyło z mojej chojności. Zostawiłam sobie jedynie owoce. Dopiero drugiego dnia świąt tak się obrzarłam (tak, wiem, moja wina), że w nocy zwróciłam wszystko. 

Od wczoraj wróciłam na właściwe tory i brnę do przodu ;) 

Moje postanowienia:

1. MŻ po prostu. Nie chcę przechodzić na jakieś określone diety, które zabraniają mi jeść to na co mam ochotę. Dunkany, kapuściane itd są nie dla mnie. Wiem, że moją granicą kaloryczną jest 1700/1800 kcal i tego mam zamiar się trzymać. Oczywiście w grę wchodzą jedynie te pełnowartościowe kalorie ;) 

2. Ograniczam słodycze. Jeśli już mam sobie na nie pozwolić to tylko do południa. 

3. Kolacja max 2 h przed snem. Najczęściej jest to 19:00/18:00.

4. Muszę nauczyć się spać przynajmniej 7 lub 8 godzin, aby organizm się zregenerował. 

5. 4 szklanki zielonej herbaty i 2 szkl. czerwonej. 

6. Przynajmniej 1 litr wody dziennie. 

7. Zmienić sposób jedzenia: dużo przeżuwania małych kęsów. 

8. Aktywność fizyczna - uwielbiam skakankę więc co 2 dzień będzie 1000 skoków (30 min) i do tego 20 min Mel B całe ciało oraz 10 min Mel B na ramiona. Naprzemiennie będzie to ze spacerem min 1 godzina lub Skalpel Ewy Chodakowskiej 40 min z 10 min Mel B na ramiona ponieważ zależy mi na wyszczupleniu ramion. 

Tak mniej więcej przedstawia się mój plan. Muszę zlikwidować tosty, które moja rodzina nagminnie robi na śniadanie z chleba tostowego, wielu plastrów sera, okropność! Majonez i inne tłuste sosy również odchodzą do lamusa. 

Od paru dni piję drożdże na porost włosów. Mam nadzieję, że za miesiąc głowa zaszczyci mnie jakimiś efektami ;) 

Z pewnością nie będę pisała zbyt często, ale postaram się być stałym użytkownikiem aby dostawać motywacji do walki o lepszą siebie. 

Niby mała dodaktowa motywacja, ale jednak daje kopa. Kazałam kuzynowi, który wyśmiewał się z mojej masy, ustawić na 1.05.2014 alarm w komórce pod tytułem "metamorfoza Ali". Mam wtedy go zachwycić swoim fit wyglądem xD Mam nadzieję, że mi się uda! 

  • ManekiNeko

    ManekiNeko

    1 stycznia 2014, 18:40

    Powodzenia! Życzę Ci abyś zobaczyła zszokowaną minę kuzyna w maju!! ;)

  • guciooo

    guciooo

    31 grudnia 2013, 13:29

    Powodzenia :) 3mam kciuki za Twój sukces :)

  • cygiii

    cygiii

    30 grudnia 2013, 23:05

    powodzenia ;)!