Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
13 dzien


i znow ominelam drugie sniadanie (pieczone owoce z jogurtem) :-((((.Zamiast tego zjadlam kilka winogron. W biedu bo wyszlismy z domu i mielismy trafic do ZOO. ale tam dzikie tlumy, wiec pojechalismy na plac zabaw z malym.
Kolacji tez nie zjadlam - ZAPOMNIALAM. Obiad mialam tak pyszny i sycacy, ze nie myslalam o jedzeniu do 22. Teraz moze i bym cos zjadla, szczegolnie jak mysle o tych owocach z cynamonem
ech
ABY DO JUTRA :-)
Na moj przysmak owocowy (mam nadzieje ze bedzie mi smakowal, tak bardzo na to licze) bede musiala poczekac az skonczy sie dlugi weekend. Jutro tez jedziemy poza miasto od razu po sniadaniu, wiec zabiore ze soba 2 danonki. Jeden dla mnie, drugi dla synka. Wychodzi na to ze moj 2 letni synek zjada wiecej ode mnie.
Nie moge sie juz doczekac, kiedy bede miala steper aby moc troszke wieczorami pocwiczyc. Inne cwiczenie nie wchodza w rachube (oprocz brzuszkow), poprstu mi sie NIE  CHCE !!! Nigdy nie lubilam cwiczyc, to dlaczego mialabym tym razem to robic. Zreszta brzuszki tez przestalam robic jakies rok temu. 
Aj tam, dzis chyba zaczne robic brzuszki. Zobacze.
  • Labutko

    Labutko

    10 listopada 2008, 08:58

    będę miała już lada dzień steperek ale z rowerka nie zrezygnuję. Muszę jakoś poukładać dzień żeby na wszystko po trochu był czas a jak tak nie wyjdzie to jednego dnia rower następnego steper. Wierzę, że i Tobie uda się pogubić to ci jest Ci niepotrzebne. A do waszego ZOO wybierzemy się z całą rodziną na wiosnę bo w tym roku nie wyrobiliśmy się z czasem. Na plac zabaw też mamy nadzieję podjechać po drodze na Żoliborz bo tam mieszka moja siostra. Pozdrawiam.