no i się pojawiła upragniona 7 na początku. A terasz szybko to szósteczki ;)
Ostatnio dodane zdjęcia
Grupy
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 18762 |
Komentarzy: | 54 |
Założony: | 26 października 2008 |
Ostatni wpis: | 22 listopada 2019 |
kobieta, 49 lat, Warszawa
162 cm, 92.50 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
no i się pojawiła upragniona 7 na początku. A terasz szybko to szósteczki ;)
kolejny kilogram poszedł w zapomnienie. Cieszy mnie to ogromnie, chociaż widzę, że metabolizm zwalnia.
hmmm, nadal waga spada. Porcje jedzenia są mniejsze i zaczynam odczuwać czasami ściskanie w brzuchu.
pomimo "kobiecych dni" nadal udało się odnotować spadek wagi. Zaczynam widzieć różnicę w luźniejszych ubraniach, w szczególności w spodniach.
spadł mi kilogram :). Ja się cieszę, ale wg dietetyków za szybko spada waga i podnoszą mi kaloryczność posiłków. Generalnie nie czuję głodu. Pewnie organizm czerpie z wielkich zapasów
Dwa dni temu. Nie jadłam kolacji, ale za to zjadłam kawałek czekolady i dwa kruche ciasteczka. Miałam ogromną ochotę na słodkie.
mam już za sobą i wyszło rewelacyjnie. Następne tygodnie pewnie będą mniej spektakularne, ale muszę uzbroić się w cierpliwość... na kilka miesięcy
powróciłam po raz czwarty. Niestety kilogramy cały czas mi przybywały i osiągnęły kulminacyjny poziom. Zaczęłam się bać o swoje zdrowie.