Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
24 dzien


dzien podobny do porzedniego tzn bardzo dobry :-D

Dzis byla chwila prawdy - wazenie i mierzenie. Chociaz odnotowalam 0,5 kg spadek wagi to wpisalam ze waga bez zmian. Wole poczekac az bedzie pelny kilogram. I tak juz wyczerpalam swoj limit na ten miesiac, zakladajac ze chudnie sie ok 1 kg na tydzien - oczywiscie zartuje. Im szybciej sie tego tluszczu pozbede tym lepiej no i oczywiscie sztuka to utrzymac. Nie dajmy sie zwariowac, tydzien w ta czy w druga strone nie stanowi problemu. I tak musze nauczyc sie tego zdrowego odzywiana.
Centymetrowo po 3 tygodniach wypadlam dobrze - przynajmniej tak mi sie wydaje.
3 cm w talii, 2 cm w biodrach, 2 cm w udach i 1 cm w lydkach.
Te wyniki nie dosc ze mnie ciesza to bardziej mobilizuja do dalszej walki. I w ten oto sposob przedluzylam sobie abonament nie o miesiac, tym razem ide na calosc i oplacilam za 3 miesiace.
Co raz bardziej mysle o cwiczeniach na brzuch - a6w - tak to sie nazywa. Juz sporo czytalam i nadal mam obawy czy dam rade z moja kondycja. Caly czas wzmacniam ja i  nogi poprzez cwiczenia na stepperze. Dzis w 60 min nadreptalam 3900 krokow. To z poprzednim dniem o cale 200 wiecej.
Sama siebie nie poznaje ze jestem taka konsekwentna w tym co robie :-D

Aby do jutra :-))))
  • Inia1984

    Inia1984

    21 listopada 2008, 04:02

    calkiem niezle Ci idzie:) oby tak dalej:) buziaki i pozdrawiam:)