dzien OK bez zaklocen.
Nie cwicze na steperze rano bo wtedy chodze caly dzien glodna. Trzymam energie na wieczor. Dzis cwiczylam 60 min i zrobilam 3700 krokow. Fakt ze jak skonczylam to mialam nogi jak z waty, ale swietnie sie czulam.
Juto (raczej za kilka minut) dzien wazenia. Mam lekkie obawy co do wagi. Jak wchodzilam na nia ostatnio to bylo na plusie. Pewnie spowodowane to bylo zatrzymaniem wody w organizmie przy okresie. Teraz jestem juz po i moze bedzie juz wszystko w normie. Tak przynajmniej bym chciala - motywacja itp. Mysle ze centymetrowo wypadne dobrze, bo wszystkie ubrania sa sporo luzniejsze.