Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po świętach ;) ja tam nie narzekam ;P // zawiodłam
się na vitalii --Smutno

Tak więc może jestem wyjątkiem,ale nie przytyłam przez śwęta, nie to że nie jadłam,nawet skusiłąm się na ciasta,ale jakoś nie uważam że święta są po to aby się opychać przez 3 dni o co kaman? tak więc ja nie przytyłam ;P

a tak poza tym to muszę Wam powiedzieć ( nie wszystkich się to tyczy) ale jest mi bardzo smutno i przykro z powodu ostatnich komentarzy pod wpisem z moimi zdjęciami,reakcje niektórych dziewczyn bardzo mnie zabolały,nie mam ochoty czytać głupich komentarzy od osób które przypadkowo akurat weszły na ten post nie znając moich starań wczesniej,duzo pracy i wysiłku mnie kosztowało aby tak wyglądać a mimo to komentarze były okrutne :( cóz przeciez nie jestem tu pierwszy dzień pierwszy wypis i nie chwale się niewiadomo czym no ale zanim się cos napisze to wypadało by albo dwa razy pomyśleć,lub chociaz przeczytac troszkę bloga bo wyszłam na laske która się podnieca nie wiadomo czym, trzeba tez wziąśc pod uwagę wzrost i wagę, jedna mi napsiałą że jest o iles tam starsza i wygląda stro razy lepiej ok,ale masz 180 cm to nic dziwnego ze ciało wyglada całkiem inaczej, nie chce mi sie podoawac innych przykładów,ale przykro mi się zrobiło,przeciez po to tu jestesmy po to jest ta strona aby się wzajemnie wspierac i motywować,a nie krytyka i krytyka:(

cóż muszę trochę z dystansem podchodzić do wpisów i chyba zdj juz nie bede wrzucała sylwetki szkoda mi się dołować, bo z niczego nic się nie robi:( szkoda ze ludzie nie umieją docenic czyjejś cięzkiej pracy