Vitalię przeglądałam od kliku lat, mam swoje ulubione pamiętniki, które chętnie przeglądam i czytam. Fajne jest to, że oprócz odchudzania, diety poruszane są tematy związane z życiem codziennym. Dzielimy się swoimi radościami i smutkami, pocieszamy się wzajemnie i wspieramy w walce nie tylko z kilogramami. W świecie gdzie tyle zawiści wasze komentarze w pamiętnikach są takie życzliwe. Cieszę się że dołączyłam do Was.
Dziś miałam wolne w pracy, więc prawie cały dzień spędziłam w łóżku. Myślałam naiwnie, że odeśpię nieprzespaną noc. Jutro chyba pójdę do lekarza żeby przepisał mi jakieś leki na spanie bo ziołówki nie dają rady. Znowu zaczynam Wam marudzić. Wiem pora wziąć się w garść ale to nie jest takie proste.
zurawinkaaa
29 stycznia 2019, 22:48Pozdrawiam. też uwielbiam vitalie;) trafiłam tutaj przypadkiem i od tego czasu czytam regularnie ;)