Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Koniec lutego


Koniec miesiąca wiele z Was robi podsumowania, cieszy się z spadków kilogramów i centymetrów. Ja też się cieszę, moja waga utrzymuje się na poziomie 61,5 kg ale to nic najważniejsze że czuję przypływ dobrej energii, nie rozdrapuję już tego co było poddaję się temu co będzie. Dni coraz dłuższe, ptaszki śpiewają, moje roślinki rosną ech czuję wiosnę. 

Od środy popielcowej nie jem znowu słodkiego,  postanowiłam też  ograniczyć oglądanie telewizji na rzecz czytania książek.  Wstyd się przyznać ale jest  1:0 dla telewizora. 

Ostatnio w pracy bardzo nerwowa atmosfera, moja koleżanka która awansowała dwa miesiące temu tak nabrała wiatru w żagle, że jej nie poznaje. Kiedyś  potrafiła spojrzeć na pewne sprawy obiektywnie i sprawiedliwie. Teraz u boku szefowej wszystko to zatraciła, przytakuje, wtóruje ,  słodzi aż  się ulewa, czekam aż będzie torebkę za szefową nosić - taka jest oddana. Jestem tak rozczarowana jej zachowaniem ale cóż ... 

Kochani życzę Wam wspaniałego weekendu. Uciekam do pracy😊

  • annna1978

    annna1978

    29 lutego 2020, 14:01

    Fajne podsumowanie 😊

    • Alladynaa

      Alladynaa

      29 lutego 2020, 23:25

      No tak to dziś wyglądało 😃