Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kanapowiec


Dzień dobry w ten świąteczny dzień. Dziś jestem w 100% kanapowcem, a tak   właściwie to mój pierwszy dzień świąteczny,  bo wczoraj niestety całodniowy dyżur w pracy. Wczoraj popłynęłam a co przecież są święta, te cholerne słodycze  i sernik mamusi  to całe zło 😈 inne rzeczy mogą nie istnieć, obejdę się bez pieczeni, wędlin i sałatek. 

Co roku o tej porze,  czyli w lany poniedziałek spotykaliśmy się z moją siostrą i jej dziećmi. Chłopaki oczywiście z misją oblania każdego,  kto stanie na ich drodze 😃. Tęsknię za nimi tak dawno ich nie widziałam. Przygotowałam dla nich upominki na święta, bliźniaki pewnie będą zadowolone, natomiast starszy hmm.... chyba muszę stawkę podnieść☺. A Wy wspieracie finansowo  regularnie swoich chrześniaków ?

No i widzę właśnie, że pogoda zrobiła dyngus śmingus, czyli z spaceru nici 😦. Obejrzę do końca Znachora ( uwielbiam ten film, oglądam każdorazowo gdy "leci" w telewizji) i pocioram się po dywanie 😃. 

Kochani świętujemy dalej 🐣🐥🐰🐓

  • aska1277

    aska1277

    13 kwietnia 2020, 20:47

    Ja w miarę możliwości wspieram chrześniaczkę :) Zresztą za każdym razem jak Ją widzę, to cos dostaje. Miłego wieczoru :) Pozdrawiam

  • tracy261

    tracy261

    13 kwietnia 2020, 16:25

    Mam podobnie - dzień na kanapie, na zmianę z ksiązką, telefonem i laptopem :) Tyle, że nie jem, bo jestem sama i nic nie szykowałam :)