Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jesień


Pogoda u nas bardzo jesienna i nawet dobrze bo nie będzie szkoda wyjeżdżać. Dziś w nocy bardzo padało i burzyło,  podobno ma być powtórka przychodzą alerty.  

Jutro wracają moi koloniści - rodzice,  muszę ogarnąć ich mieszkanie bo dotychczas tylko podlewałam kwiaty, w pierwszej kolejności muszę zaatakować pająki bo nie są lubiane przez mamę. Zrobię też jakiś obiad i pewnie upiekę  ciasto - niech się cieszą. Potem żegnam się z wsią,  bo od wtorku wracam do pracy. Mam nadzieję,że grafik  będzie tak ustawiony, że będę mogła tu przyjeżdżać bardzo często. 

W pracy okazało się, że niestety dziewczyna która została przyjęta z początkiem roku "melduje" na nas u najwyższej. A najwyższa bardzo lubi wszystko wiedzieć. No trudno - przyjęłam zasadę - robić swoje czyli to co wynika z zakresu obowiązków i nic poza tym. Ech... ciężko się teraz pracuje, młode osoby, które przychodzą do pracy  są bezwzględne - po trupach do celu, jeden "sygnalizuje" na drugiego. Nas starych dziewczyn jest grupka i my trzymamy się razem już prawie 12 lat, kiedy coś jest nie tak mówimy to sobie, czasami kryjemy jedna drugą mam nadzieję, że to się nie zmieni.  

Asia1277 wspominała w swoim pamiętniku, że spotkała się z koleżanką którą poznała na vitalii i tak sobie myślę, że jest tu parę osób z którymi chętnie bym się spotkała. Chyba musimy zrobić zlot vitalijek hi hi 

Dynio - cukinia w trakcie burzy zrobiła bach na ziemię chciałam ją przenieść,  ale skubana tyle waży, że nie dałam rady. Zemszczę się za to i zdobię z niej dżem.  

Tymczasem idę po ugotować marchewkę i to w dużych ilościach bo mam straszną ochotę od kilku dni.  

Miłego tygodnia kocani 

  • damradee

    damradee

    7 września 2020, 17:27

    spotkania z Bitalijkami to coś niesamowitego, My spotykamy się od 10 lat i jest cudownie, niestety w tym roku koronka nam popsuła plany. Jeżeli macie taką możliwość polecam z całego serca

    • damradee

      damradee

      7 września 2020, 17:27

      miało być Vitalijkami

  • martucha996

    martucha996

    1 września 2020, 21:19

    U nas też były alerty , ale nic nie było ostatecznie . Co do pracy ... Też tak mam . Teraz jestem na wychowawczym, ale było jest i będzie. Tylko słucham co się dzieje i już ma się dość.

  • araksol

    araksol

    1 września 2020, 20:12

    dynia piękny okaz

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    30 sierpnia 2020, 22:00

    Dynia mega super 😉🤣🤣 Takie spotkania są bardzo ciekawe 😊

  • fitball

    fitball

    30 sierpnia 2020, 21:35

    No piękna cukiniodynia ;)

    • Alladynaa

      Alladynaa

      30 sierpnia 2020, 21:56

      Dynio- brzoskwinia miało być

    • fitball

      fitball

      30 sierpnia 2020, 22:07

      no patrz, a ja bym uwierzyła ;P

    • Alladynaa

      Alladynaa

      30 sierpnia 2020, 22:24

      Hi hi 😃dynia zaczepiła się o drzewko brzoskwiniowe i dlatego dynio- brzoskwinia

  • CuraDomaticus

    CuraDomaticus

    30 sierpnia 2020, 19:11

    Pospostykałam się na przestrzeni lat z vitalijkami :) będąc w różnych miastach, skąd są. Nigdy się nie rozczarowałam :) u jednej nawet miałam noclegi na podyplomówce

    • Alladynaa

      Alladynaa

      30 sierpnia 2020, 20:54

      Ale super

  • aska1277

    aska1277

    30 sierpnia 2020, 18:17

    Chyba takie kablowanie nie zalezy od wieku... Czasami słyszę od znajomych że nawet starsi to robią w firmach :( Najgorsze jest takie pójście po trupach :(

    • Alladynaa

      Alladynaa

      30 sierpnia 2020, 20:53

      Ale takim jest łatwiej wtedy - lojalność się opłaca

  • gosiulek1

    gosiulek1

    30 sierpnia 2020, 17:57

    Nie tylko młode osoby. U nas w pracy średnia wieku 30-40 a jest to samo. Dużo zależy od szefa. Nasz niestety też lubi słuchać plotek. 😐 Smacznego.

    • Alladynaa

      Alladynaa

      30 sierpnia 2020, 20:52

      To tak jak u nas, fajnie jak się coś dzieje można wtedy plotkować i plotkować

    • gosiulek1

      gosiulek1

      30 sierpnia 2020, 22:18

      Dlatego tak się cieszę, że mnie tam nie ma. 😃 I mam nadzieję, że wszystko tak się ułoży, że już nigdy nie będę musiała tam wrócić. 😐

  • Janzja

    Janzja

    30 sierpnia 2020, 15:56

    Dla mnie zasada jest tego typu: jesteśmy dorośli i załatwiamy sprawy między sobą. Dopiero jak coś jest nie idzie na normalną rozmowę to ewentualnie można rozważyć rozmowę wyżej, bo jednak praca nie polega na stresie i na wykorzystywaniu innych. Najpierw zawsze w twarz trzeba pozałatwiać i pamiętać o zasadzie ogona: jak jeden na coś marudzi to można olać, ale jak wszyscy mówią, że się ciągnie ogon to warto się jednak obejrzeć i zastanowić. Ważne by jakoś współpracować ze sobą i komunikować się. Miłego dnia.

    • Alladynaa

      Alladynaa

      30 sierpnia 2020, 20:50

      Też tak uważam ale inni myślą inaczej i czerpią z tego korzyści.

    • Alladynaa

      Alladynaa

      30 sierpnia 2020, 20:50

      Komentarz został usunięty

  • Laydee87

    Laydee87

    30 sierpnia 2020, 14:38

    Jak ja nie lubię takiego kablowania... Też miałam z tym nie raz do czynienia, dziewczyna starsza stażem skarżyła się na mnie kierowniczce. Pytam więc tej kierowniczki, i ta dziewczyna też słyszała, czy nie może tego powiedzieć pros

    • Laydee87

      Laydee87

      30 sierpnia 2020, 14:39

      *prosto do mnie, tylko leci i kabluje do "góry"? Dziewczyna spaliła cegłę, a kierowniczka "no w sumie tak...".

    • Alladynaa

      Alladynaa

      30 sierpnia 2020, 20:49

      U nas sygnaliści mile widziani szefostwo lubi.

  • syrenkowa

    syrenkowa

    30 sierpnia 2020, 13:08

    Właśnie nie mam marchewki, a też bym chętnie sobie do obiadu zrobiła. Muszę coś innego wykombinować. Dynia - cudo!

    • Alladynaa

      Alladynaa

      30 sierpnia 2020, 13:29

      Zapraszam właśnie się gotuje w dużej ilości ☺