Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3/365


Ech z wrażenia zapomniałam że wczoraj już był 2 stycznia, i moje odliczanie w tytule będzie miało dziurę 🤷‍♀️ wiem że mogę to zmienić ręcznie, ale też chciałam żeby był mocny start 1 stycznia, a tu znikąd już zrobił się kolejny dzień.

W każdym razie zgaduję że zmyliło mnie to że po pierwsze był weekend, a po drugie 2 stycznia u Marteczki ruszyło wyzwanie noworoczne na które plan dostaliśmy dzień wcześniej, dzięki czemu i 1.01 i 2.01 mam zaliczony pełny trening już na nowej macie którą dostałam na święta 😍 minus jest taki że moja poprzednia mata miała bodajże 1,5cm grubości, ta nowa ma ledwo 3mm więc zdążyłam już dorobić się siniaków na kolanach bo jednak muszę przyzwyczaić się do powolnego odkładania nóg na matę... jednak 3mm nie amortyzują tak dobrze 😁

Od dzisiaj lecę też z dietą Vitalii, jak na razie idzie mi super, śniadanie, drugie śniadanie i lunch według planu. Szczerze mam wrażenie że za każdym razem jak wracam do Vitalii to w bazie jest więcej przepisów, albo może to po prostu ja ciągle trafiam na takie których po prostu jeszcze nie miałam?