Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień zaliczam do udanych :)


A więc:

Śniadanie: 2 kromki Wasa z serem białym chudym i jabłuszko

2 śniadanie: placek z 2 łyżek otrębów, łyżki jogurtu naturalnego oraz jajka usmażony na patelni

Obiad: soczewica, duszony indyk i kapusta kiszona

Podwieczorek: nie byłam głodna To wyjątkowo! Bo zazwyczaj pilnuje tych pieciu posiłku. A dzis, po prostu nie mogłam.

Kolacja: Sałatka z kilku rzodkiewek z czerwoną cebulką, łyżką sera białego i oliwą z oliwek.

I jak zwykle po treningu: 3 duże łyżki jogurtu naturalnego ;)

Ćwiczyłam dzisiaj całe trzydzieści minut, 5 razy po 6 z Ewą oczywiście :) U nas wciąż zbyt dużo śniegu żeby biegać. Ale jutro już, co by się nie działo, działam!!!

  • AlutkaEs

    AlutkaEs

    5 kwietnia 2013, 06:37

    W tym problem, że naprawdę nie smakuje mi rano śniadanie. Prędzej już to drugie :) Od dziecka tak jem i walczę z tym. Ogólnie staram się nie przekraczać 1800 kcal. Dużo ćwiczę więc nie raz jest to ciut więcej :)

  • Marta11148

    Marta11148

    5 kwietnia 2013, 01:12

    Bardzo male sniadanie. Kiedys Cie to dopadnie ;) Ja musze pol opakowania wasa zjesc aby cos poczuc :D Ile cale Twoje menu ma kalorii? Liczylas kiedys?

  • aannxx

    aannxx

    4 kwietnia 2013, 22:22

    Moim zdaniem za mało na śniadanie :)