Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
22 lata minęły


Ci bardziej spostrzegawczy na pewno zauważyli, że mój pasek przesunął sie znów w prawo. Baardzo byłam zaskoczona takim wynikiem bo przyznam się bez bicia, że od trzech dni świętuje urodziny - %%% Ale dzisiaj już skończyłam! :)  Na nieszczęście tak się złożyło, że na obiad już trzeci raz z rzędu makaron - wspominałam wcześniej, że jem wszystko, to co jest i nie gotoję oddzielnie. Mimo wszystko dumna jestem jak paw, że pilnuję porcji i nie opycham się. Spaghetti nakładam sobie ok 100g. Poza tym nieźle się trzymam. Oprócz alkoholu oczywiście grzechów weekendowo - urodzinowych wiele nie było: garść chipsów, kostka czekolady, jeden kawałek ciasta... itp ilościowo dupska nie urywa. 

Tym samym stuknęło 4 kg mniej. Refleksja na dziś - muszę włożyć więcej pracy. Dzięki pamiętnikowi widzę ile razy nie udało się wykonać planu. A to dopiero 1,5 miesiąca. Czarno na białym i nic nie da się oszukać :) A pomysleć, że bez wpadek mogłabym podwoić wynik! Z pochłanianego jedzenia jestem zadowolona. Popracować muszę przede wszystkim nad 1) większą ilością ćwiczeń. 2) ograniczeniem alkoholu - rzadziej i mniej!

skopiuję pomysł z kolorowaniem dni, przy czym alko raz w tyg to nie wpadka i w niedziele nie ćwiczę. 
czerwony - totalna porażka
zielony - ćwiczenia plus dieta na medal
czarny - drobna wpadka/brak ćwiczeń

42 (dni diety) 43 

  • soualmia

    soualmia

    26 lutego 2013, 21:17

    oczywiście na wstępie wszystkiego najlepszego a w szczególności dojścia do właściwej wagi jaka chcesz ;) natomiast odnośnie makaronu to najlepszy z maki durum ;) smaczny i zdrowszy i z mniejszym indeksem glikemicznym ;)

  • etcetera5891

    etcetera5891

    26 lutego 2013, 09:02

    100 lat

  • ambus

    ambus

    26 lutego 2013, 02:14

    Wszystkiego najlepszego;* Oj mi nie było tak wesoło, ale jako szorty tez są fajne;P Pozdrowionka i powodzenia w dalszej zabawie zwanej odchudzaniem;)