Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czwartek 89,6


Skuszona TikTokiem kupiłam w biedronce Lawasz. To takie placki podobne do tortilli. Trzeba było wymyśleć coś do tego. Śnił mi się hummus, ale ostatecznie skusiłam się na szarpaną wieprzowinę bo pierś z kurczaka już się przejadła.   Przepisów jest w internecie mnóstwo więc nie będę tutaj pisać. Ja robiłam pierwszy raz. W każdym razie oprócz tego, że długo trwa pieczenie to przepis jest banalnie prosty. No a wieprzowina oczywiście też z  promocji 🤪 upiekłam duży płat, więc będzie na 3 dni, chociaż moi panowie codziennie jedliby coś nowego 🤷🏼‍♀️
Zjedliśmy z sałatą, warzywami i sosem z jogurtu naturalnego i korniszona. 
Jak widać lubię gotować i to mnie gubi. O zachłanności nie wspomnę. 
Postaram się na kolację wypić już tylko koktajl oczyszczający podpatrzony u Gosi. 

Na razie średnio sobie radzę, zwłaszcza wieczorami. Może nie to, że się obżeram, ale stoję w miejscu 😭
W pakiecie zajęć z trenerem mogłam poprosić o przygotowanie diety, długo się broniłam aż poprosiłam wczoraj. Może warto w końcu zaufać specjaliście. Mieć czarno na białym ile i co zjeść. Skończyć z dogadzaniem sobie. Jutro będę miała pomiar a nic nie schudłam. Trochu obciach 😞 Przy takiej wadze to powinnam już być 10 na minusie a ja bujam się 3 kg od Bożego Narodzenia. 
Wonsz nie pomaga, ciągle wymyśla nowe zachcianki, a będziemy razem w domu przynajmniej do 9 kwietnia. Eeech wszystko dzięki Dobrej Zmianie 🤬🤬🤬


Koniec smęcenia. To tylko walka z samą sobą 😋 z pozytywów - Tata miał w tym tygodniu poważne badanie 🦀 - okazało się, że jest zdrowy! Olbrzymi głaz spadł mi z serca 🥂


  • GingerSlim

    GingerSlim

    18 marca 2021, 20:03

    A ja to bym chętnie się poodchudzala z takiej wagi. Te pierwsze kilosy tak łatwo lecą, że aż się chce. No ale ja to ja 😁😁😁😁 Życzę Ci żebyś i Ty znalazła ta radość z odchudzania 😉

    • aluuzja

      aluuzja

      18 marca 2021, 20:53

      Cały problem w tym, że nie lecą 🤣😬

    • GingerSlim

      GingerSlim

      18 marca 2021, 21:35

      Ja bym zrobiła tak, żeby leciały 😉😁😁😁

  • gosiulek1

    gosiulek1

    18 marca 2021, 18:38

    Hmmm... Rzeczywiście siedzę Ci na karku. Mąż szansę odbić, bo mam okres, zaczęłam ćwiczyć i waga stoi, jak zaczarowana. I może kilka dni postać. Więc ostatnia szansa, żeby zwiększyć dystans. 😜 Fajnie, że się zdecydowałaś na tą dietę. Nie wahaj się i nie bój. Mamy prawie identyczną wagę. Możemy się dopingować dodatkowo rywalizacją. 😁 Ps:. Miałam dzisiaj odpuścić Callanetics, ale poćwiczę, chociażby na raty. 😂😂😂 Ps1:. Cieszę się, że Tata zdrowy. PS2:. Mój Niemąż też sobie dogadza. Wczoraj wieczorem robił sobie pizzę. 😋 Ja się przy Nim kiedyś wykończę. Przez ten okres. Ale dzisiaj mi się wszystko chce: pizzy, czekolady, piwa, wieprzowiny (jem na razie tylko kurczaka i ryby). ☹️ Ale damy rady. Jak poćwiczę, to może mi głupota że łba wyjdzie. 😁

    • aluuzja

      aluuzja

      18 marca 2021, 19:32

      Oczywiście zdrowa rywalizacja, życzę Ci jak najlepiej, żeby to szło gładziej niż mi. Może jak poćwiczysz to żal będzie zgrzeszyć :-) Mój to jeszcze się obraża jak nie chce jeść, że „psuje nastrój” 😒😒 Ps. Ja już po Twoim koktajlu i czekam 🤣🤣🤣

    • gosiulek1

      gosiulek1

      18 marca 2021, 20:50

      Ja mam identycznie. Też się potrafi obrażać. 😂😂 No to czekamy. Miłej biegunki. 🤣🤣🤣 Na mnie tak zadziałał tylko raz. Kolejne 2dni już normalnie. ☹️

    • aluuzja

      aluuzja

      18 marca 2021, 22:09

      No i kicha. Jestem oporna i nie działa

    • gosiulek1

      gosiulek1

      18 marca 2021, 22:39

      No przykro mi. ☹️ U mnie zadziałało. Ale ja ogólnie mam sporą łatwość. Nie ma dnia bez 2.