Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chyba się zabiję...


Zabiję się i to dosłownie... jakim cudem nie wyobrażalnym dla mnie waga pokazała dzisiaj +0,7kg więcej... no jakim skoro wylewam codziennie "siódme" poty i to dosłownie a tu dzisiaj taki numer. Jestem bardzo zła na siebie, ale z drugiej strony chciałam oznajmić wszem i wobec, że wczoraj zmieściłam się w spodnie, których nie mogłam już wcisnąć na tyłek, że nie wspomnę o zapięciu się. A tu mało, że wcisnęłam się to i zapięłam...no więc jak to jest z tą moją wagą... Od dzisiaj postanowiłam zapisywać wszystko co zjem i już...może mnie tylko tak się wydaje, że ja mało jem, a sama siebie oszukuje. Poza tym zważę się za kilka dni, np. w czwartek i chyba tak będę robić, że będę się ważyć 2 razy w tygodniu, wtedy gdyby pojawiły się jakieś niepokojące objawy to mam możliwość dokonać korekty przed poniedziałkowym ważeniem. A już miałam malutką co prawda nadzieję, że może waga będzie bliska "6" z przodu a tu takie rozczarowanie... ale nie będę się załamywać tylko wezmę się za siebie i już, co innego mi pozostało. Najważniejsze, że mimo tylko 3kg zgubionych ubrania czuję, że są już na mnie luźniejsze. Życzcie mi powodzenia i dopingujcie jak możecie... Pozdrowionka dla wszystkich i powodzenia w walce ze zbędnymi kilogramami....
  • KaVes

    KaVes

    17 września 2012, 15:43

    kochana walczymy dalej!

  • patkabu

    patkabu

    17 września 2012, 15:20

    :) czym ty się przejmujesz?? Rób dalej swoje !!! objętościowo 1kg tłuszczu jest 2 -3 razy większy od kg mięśni ... więc Ty się "kurczysz" a waga swoją drogą. nie ma co się przejmowac i wkurzać trzeba się cieszyć ze w te spodnie 4 litery wcisnełaś:)

  • TheBestVersionOfMe

    TheBestVersionOfMe

    17 września 2012, 14:57

    Waga na plusie może byś spowodowana przyrostem masy mięśniowej :) Więc nie ma co się załamywać bo to pozytywny przyrost. Najważniejsze, że cm lecą a ubrania stają się luźne :) powodzenia i głowa do góry!!!