Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 25


Dziś był ciężki dzień, dobrze, że już czas spać :).

Motywacja:

Jest! Nie wiem jakim cudem, ale zmusiłam się wieczorem do ćwiczeń. Ćwiczenia  udało mi się rozpocząć po 23 (no dobra chwilę przed północą).  Szczerze mam wszystkiego dość. Ale skoro ćwiczę, jem zgodnie z vitalią to chyba motywacja musi być no nie? :-)

A zapomniałam dodać. W pracy od dwóch dni stoją na stole czekoladowe cukierki (kolega miał urodziny), a ja jestem twarda i nic nie zjadłam:).

Jedzenie:

Wczoraj wszystkie posiłki zgodnie z vitalią (zjadłam 2/3 kolacji)

Picie:

1,5 litra raczej było

Ćwiczenia:

SKALPEL, 2 godziny latałam po wstawie LEGO z obciążeniem (syn w chuście z przodu)

  • thewonder

    thewonder

    28 stycznia 2015, 21:05

    no to widzę, że moc jest z Tobą :D

    • am3ba

      am3ba

      29 stycznia 2015, 08:06

      Dzięki:)