Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
D28


Weekend tuż, tuż!!!!!

Motywacja:

Przygotowywanie lalki do przedszkola mnie wykończyło więc raczej dziś nie poćwicze... Jako, że miało być 3 razy w tygodniu (Ewa na początku SKALPEL'a o to nas prosi to musze ćwiczyć i w sobotę i w niedzielę:). Trzymajcie kciuki, żeby się udało, bo najstarszą córkę dzis wysypało - ospa wietrzna.

Z ciekawostek zauważyłam, że kiedy trochę zmieniam dietę, nie mam z tym problemu, ale jak już trzeci dzień z rzędu  nie ćwiczę to normalnie czuję wyrzuty sumienia i to jakie!!!!!

Jedzienie:

* śniadanie, 2 śniadanie zgodnie z vitalia

* naleśników 6 z domowymi powidłami (bez cukru) 

* podwieczorek zgodnie z vitalia

* bezkofeinowa latte, kromka chleba z serem bialym chudym i rukolą

Picie:

1,5 litra raczej było

Ćwiczenia:

Brak

  • Mageena

    Mageena

    31 stycznia 2015, 21:22

    Ale jestes wzorowa mamusia :) ...Wspolczuje Ci tej ospy w domu ale pomysl sobie,ze juz nie wroci,to Ci ulzy ;)...Wyrzuty sumienia? Znam to kochana i to bardzo dobrze a z drugiej strony trzymam kciuki i dopinguje! :*

    • am3ba

      am3ba

      1 lutego 2015, 10:09

      Dziękuję <hug> damy rade :)

  • Fryzja

    Fryzja

    31 stycznia 2015, 11:46

    Jest taka zasada, bardzo życiowa i prawdziwa : Jeśli odpuścisz dietę, czy ćwiczenia na jeden, góra dwa dni to szybko wraca dyscyplina. Natomiast jeśli trwa to trzy lub więcej dni istnieje ryzyko, że taki stan potrwa i kilka tygodni...

    • am3ba

      am3ba

      1 lutego 2015, 10:08

      U mnie to chyba akurat nie dyscyplina tylko brak czasu :/ Jak miałam jedno, dwójkę dzieci to w 7 miesięcy od porodu potrafiłam już 4 razy w tygodniu na fitness, a teraz niestety nie....

  • kamci.a

    kamci.a

    31 stycznia 2015, 10:41

    Ja mam podobnie z wyrzutami, ale trzeba raz na miesiąc resetu :)

    • am3ba

      am3ba

      1 lutego 2015, 10:06

      :)

  • NovaVita

    NovaVita

    30 stycznia 2015, 22:54

    Biedna córeczka,trzymajcie się Ty,Twoja dieta i córcia!

    • am3ba

      am3ba

      31 stycznia 2015, 09:42

      Dzięki:)

  • Gruba-ska.Aneta

    Gruba-ska.Aneta

    30 stycznia 2015, 22:34

    Z jakiej mąki robisz te naleśniczki, bo widzę, że dobre, bo nie pierwszy dzień są w menu ;))) ?? Pozdrowionka:*

    • am3ba

      am3ba

      31 stycznia 2015, 09:41

      Nalesniki robi dziadek i przywozi w hurtowej ilości więc potem kilka dni je jemy :-). Te sa akurat z bialej zwyklej maki. Ale jadam też z razowej, gryczanej. Fajne są też zielone nalesniki (trzeba dodadac liści pietruszki i zblendować). Kiedy córka miała alergie na mleko to przywozil robione na wodzie gazowanej :). Ogólnie jest to dość praktyczne bo stoja w lodówce kilka dni i ja sobie podgrzewam po pracy:). Córki i maz tez jedza:)