Dziś rano weszłam na wagę, bo cykałam się co to będzie po czwartku, ale powiem Wam w sekrecie, że wygląda, że nie napsuł:D. A teraz kilka słów o wczoraj:
Motywacja:
Motywacja jest! Wczoraj w pracy mieliśmy warsztaty i każdy zespół dostał pizze. I nie zjadłam!!!! :D Specjalnie tuż przed warsztatmi zjadłam obiad (lunch box) . Ale jestem z siebie dumna, poproszę o order:D
Jedzienie (vitalia ustaliła mi na 2100 kcal, karmię):
* wszystkie posiłki zgodnie z vitalią, uwierzycie?? Bo ja nie :D Ale to PRAWDA!!!
Picie:
1,5 litra było, słaba herbata z cytryną, kawa z mlekiem w pracy
Ćwiczenia:
Brak, chwilowo no chance. Wszystkie dzieci mają ospę, z piątku na sobote spałam 4h i właśnie przyszła babcia, żebym mogła odespać:D.
Fryzja
15 lutego 2015, 15:30My mamusie to mamy wesoło ;) Nie martw się, jak teraz masz młynek to na wiosnę wszystko się uspokoi, zobaczysz. Szczuplejsza figurka osłodzi Ci codzienne stresy ;)
am3ba
15 lutego 2015, 17:42hehee, dzieki <hug>
mamagrzesia
14 lutego 2015, 17:28Order Ci się należy jak nic ! Niestety....piszę z małego tableta, nie mam jak wkleić. Gratuluję silnej woli !
am3ba
14 lutego 2015, 18:16Dziekuje :-). Dziękuję:D, naprawde nie moge uwierzyć że sie powstrzymalam:D
Mageena
14 lutego 2015, 17:07Brawo! Brawo!xxx
am3ba
14 lutego 2015, 18:16Dziekuje :)
thewonder
14 lutego 2015, 15:42U Ciebie widzę silna wola jest na właściwym miejscu :) Gratki :)
am3ba
14 lutego 2015, 16:08Dziękuję, po czwartku wróciła na właściwie tory:D
Keepcalmandschudnij
14 lutego 2015, 13:47Gratulacje !
am3ba
14 lutego 2015, 14:24Dziękuję:)