Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
D44


Wyjątkowo dziś o dziś :D.

Motywacja:

Motywacja jest!

Jedzienie (vitalia ustaliła mi na 2100 kcal, karmię):

* śniadanie zgodnie z vitalią

* 2 śniadanie - pół porcji zgodnie z vitalią, pól porcji rosołu z wczoraj

* obiad - smażona sola, ziemniaki, kapusta kiszona, ogorek kiszony, papryka

* podwieczorek - omlet tzw. grzybek z 1,5 jajka

* kolacja zgodnie z vitalią

Picie:

1,5 litra wody

Ćwiczenia:

Brak, ale musiałam gdzieś pobiec i całkiem długo biegłam - 5 min, ale jestem w szoku ciekawe skąd ja posiadam takie zdolności, skoro nie pamiętam kiedy ostatnio biegałam:).

Waga 74 tuż, tuż dzieci prawie zdrowe, a od 74 mam zaczac biegać:D. Już sobie nawet znalazłam plan na bieganie.pl, który ma spowodować, że będę mogła przebiec 30min ciągiem:D

  • kadus90

    kadus90

    16 lutego 2015, 11:23

    Podziwiam za to bieganie :) W bieganie można się nieźle wkręcić :) Chociaż ja osobiście nienawidzę tego sportu, wszystko tylko nie bieganie, ale zawsze podziwiam tych co biegają! :)

    • am3ba

      am3ba

      17 lutego 2015, 08:55

      mam nadzieje, ze sie wrkece, ale zobaczymy.:)

  • beatyska

    beatyska

    16 lutego 2015, 11:01

    Fajnie,że dzieciaczki zdrowieją. Plan z beganiem świetny, uważaj tylko na stawy kolanowe,mi przy bieganiu odmówiły posluszeństwa i musiałam przystopować. Powoedzenia ;)

    • am3ba

      am3ba

      17 lutego 2015, 08:55

      to prawda, mi kiedys biodrowy odmowil, no zobaczymy :) na raize jeszcze dzieci chore i troche sajgon:)

  • Fryzja

    Fryzja

    16 lutego 2015, 10:58

    Dasz radę biegać Trzymam za Ciebie kciuki. W wysiłku jest coś takiego niesamowitego, że kiedy przejdzie pierwsze zmęczenie i ochłoniesz, to przez pozostałą część dnia tryskasz energią :)

    • am3ba

      am3ba

      17 lutego 2015, 08:54

      na razie jestem an etapie motywacji:)