Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
D60 (środa)


O środzie też będzie króciutko.

Motywacja:

Jest! Wczoraj nie zdążyłam przygotować obiadu i wyszedł jakiś taki za mały. Chyba dlatego po kolacji wciąż byłam głodna i musiałam dojeść :). Na czwartek przygotowałam sobie super wypasioną tartę z czarną soczewicą, zdam relacje czy dobra. :). Spód tarty jest na zimno z suszonych pomidorów i slonecznika:).

Jeśli chodzi o rower to tyle wysiłku, codziennie ponad godzina, daje mi w kość. Potrzebuję więcej snu, a nie mam na to czasu więc kończy się kawą w pracy :-) :-) :-).

Jedzienie:


*  śniadanie, drugie śniadanie,  2 jablka (w pracy mamy za darmo w kuchni wiec czasem zjadam)

* obiad - 6 nalesnikow z powidłami

* podwieczorek, kolacja zgodnie z vitalią

* 2 naleśniki z powidłami, bo  byłam głodna (chyba obiad byl za maly)

Picie:

ok 2,5l, kawa z mlekiem

Ćwiczenia:

Rower 2* 9,7 km

  • Fryzja

    Fryzja

    5 marca 2015, 11:41

    Ostatnio starczało mi kilka godzin snu, a teraz po wysiłku śpię dłużej. Wszystko się zgadza, organizm musi się zregenerować. Myślę jednak, ze to pozytywna zmiana :)

    • am3ba

      am3ba

      5 marca 2015, 13:36

      zgadza sie, ale ta doba jest taka krótka :)