Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
D80 (wtorek)


Jak z pracy wracałam do domu to się okazało, że już zamietli piasek z miejsca mojego wypadku więc może następnym razem będzie lepie :). Rozmawiałam z bratem, który sugeruje, że chyba jednak ostro jeżdżę i pewnie nie znam się na fizyce, co akurat pewnie jest prawdą:D:D:D. Na naukę nigdy za późno:). 

Kilka słów o wtorku:).

Motywacja:

Jest!!!!

Jedzienie (vitalia ustaliła mi na 2300 kcal, karmię):

*  śniadanie - 140 g. chleba z domowym hummusem :) - vitalia z reguły mi tyle chleba proponuje:)

* 2 śniadanie, obiad, podwieczorek, kolacja - zgodnie z vitalią

*  jabłko w pracy

* 3 łyżeczki rodzynek po rowerze

* u rodziców zjadłam jedno ptasie mleczko i trochę ananasa (tata obchodził urodzin, ale nie zjadłam ani lodów, ani torcika itd... więc uważam to za swój suckes)

Picie:

ok 1,5l wody, kawa z mlekiem (trochę mleka)

Ćwiczenia:

Rower 2* 9,7 km