Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Niepoprawna optymistka. :)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 371
Komentarzy: 1
Założony: 3 września 2016
Ostatni wpis: 19 września 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Amantiss

kobieta, 29 lat, Wrocław

158 cm, 59.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 września 2016 , Komentarze (1)

Hej wszystkim! :* Jestem już od jakiegoś czasu na diecie i muszę Wam powiedzieć, że efekty zaskakują mnie nie raz. Mojego lubego też - ,,Ania! Ty z dnia na dzień robisz się coraz szczuplejsza". W sumie nie trzymam jakiegoś zasadniczego rygoru. Spożywam posiłki na poziomie 1500-1700kcal, rezygnując oczywiście ze słodyczy, fast foodów, ziemniaków i innych produktów niewskazanych na diecie. Aczkolwiek od czasu do czasu, robię sobie cheat day'e. Średnio są one raz na tydzień, ale są bardziej w formie jednego posiłku, gdzie jem co chcę. :p Jednak bardzo dużą wagę przywiązuję do regularnej aktywności fizycznej. Występuje u mnie ona minimum 5x w tygodniu (mam zasadniczo jeden dzień na regenerację w tygodniu). I jak już wspominałam ćwiczę na siłowni. Głównie jest to od 30 do 50 minut bieżni (trucht 6,5km/h + wznios na poziomie >10%) + rowerek stacjonarny, średnio 20-30 minut i utrzymuję tempo 17-20km/h. :D No i nie zapominajmy o ćwiczeniach siłowych! Zasadniczo stanowią one u mnie tylko 20% ćwiczeń, ale są. Średnio 4 dni w tygodniu po 30 minut. :D


 Niestety dziś i w sumie przez ten tydzień nie odwiedzę siłowni, bo wyjeżdżam do Kudowy-Zdrój ze swoim TŻ-tem. Wyjeżdżamy w środę o 13, a więc dziś mam dzień ,,wielkiego prania", a jutro już składania wszystkich ubrań. :) Aczkolwiek nie traktuję tego czasu jako typowego odpoczynku. Mamy zamiar sporo chodzić po górach, więc pewnie będzie ciężej niż na samej siłowni. :D

10 września 2016 , Skomentuj

Hej wszystkim. :) To mój pierwszy post, więc słowem wstępu - jestem studentką Żywienia człowieka, więc z racji kierunku + tego, że przyda mi się zgubić trochę kilogramów, zaczęłam odżywiać się zdrowo i ćwiczyć. Co do mojej diety, to trwa ona już 1,5 tygodnia. Ostatnio także zapisałam się na siłownię (po części przez mojego lubego) i tak już 3 dni sobie chodzę. :) 

Póki co rewelacji nie ma w wadze, aczkolwiek nie nastawiam się na to. Mam zamiar ćwiczyć 5-6 razy w tygodniu na siłowni. W tym naprzemiennie robić cardio z ćwiczeniami siłowymi. :D Jak to stwierdził mój facet - ,,będzie z Ciebie fitnessowa świruska"... :p