Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ach, ta muzyka...


Hej ponownie ;)

Naszła mnie ochota dopisać jeszcze kilka słów do pamiętnika, choć przecież dopiero tu naskrobałam. Ale cóż, siła wyższa :D

Pisałam tu kilka tygodni temu o wpływie, jaki ma na mnie muzyka podczas ćwiczeń. I oczywiście to się nie zmieniło :) Dodaje mi energii i wpływa pozytywnie na moje nastawienie.

Ale po tym 5-tygodniowym okresie ćwiczeń zauważyłam jeszcze jedno. Gdy ot tak chcę sobie czegoś przyjemnego posłuchać i włączam jakąś muzykę, której słucham także przy treningu, to... ona zachęca mnie do ćwiczeń. Tak, jakby mi brakowało czegoś przy słuchaniu muzyki. No i jak tu usiedzieć w miejscu, gdy coś od środka aż mnie ciągnie do ćwiczeń? I choć szaro i mega dołująco jest dzisiaj u mnie za oknem, ja właśnie zabieram się za trening. Nie mam wyjścia, ja po prostu MUSZĘ poćwiczyć :D Uwielbiam to i chyba jestem już nieco uzależniona :p

Powodzenia w Waszych wyzwaniach (pa)

  • JustynaBrave

    JustynaBrave

    17 marca 2018, 17:55

    Nic tylko się cieszyć :) Po pewnym czasie ćwiczenia stają się przyzwyczajeniem i nawykiem, a potem stylem życia ;)

    • Amas9

      Amas9

      17 marca 2018, 18:40

      Mam nadzieję, że tak już u mnie pozostanie :) Zwłaszcza, że mam siedzącą pracę i ruch w moim przypadku to wręcz konieczność.