Dokładnie tak. Nic mi się dziś nie chciało i najchętniej spędziłabym cały dzień w łóżku.
LENISTWO JEST GŁUPOTĄ CIAŁA. GŁUPOTA JEST LENISTWEM DUSZY.
Miałam ochotę na głupotę ciała i lenistwo duszy. Czy to tak zawsze musi być kiedy jest tyle do zrobienia? O ile na lenistwo duszy sobie pozwoliłam to glupota ciała nie wypaliła. Mama wpadła do pokoju w stroju sportowym i kazała ruszyć moją tłustą dupę;D Właśnie tak powiedziała;D Ona jest najlepszym motywatorem;D A ja juz miałam taką wymówkozę (bolą mnie mięśnie, 2 dni dałam sobie wycisk, to dziś odpocznę, jutro poćwiczę dłużej, pies i tak będzie mi przeszkadzał itp., itd.) Mama śmiała się, że zostanie moim Osminem. A on nie trenuje tylko torturuje;) Chyba bym umarła po jednym treningu z nim. Przyda mi się taka Osminowa, bo jeśli chodzi o ćwiczenia to ja leniwa bestia jestem, wręcz kanapowy ze mnie zwierz. Także 3 dni ćwiczeń z rzędu to czyste szaleństwo;)
NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH. SĄ TYLKO TRUDNE DO WYKONANIA.
Dietetycznie jest super, ale zakupy stały się dla mnie wyzwaniem.
Właśnie tak czuję się w sklepie. Z każdej półki, z każdej lodówki wołają mnie jakieś smakołyki. W większości przypadkow nawet przed dieta bym na nie nie spojrzała, ale teraz wydaja się takie smaczne, takie apetyczne, takie kaloryczne, takie zabronione, że język ucieka mi nie powiem gdzie... Ale wtedy myślę sobie, że:
ODCHUDZANIE TO WALKA, KTÓRA TOCZY SIĘ W GŁOWIE, BITWY ZAŚ ROZSTRZYGAJĄ SIĘ NA TALERZU.
A KAŻDA WYGRANA WALKA I BITWA ZBLIŻA MNIE DO ZWYCIĘSKIEGO ZAKOŃCZENIA TEJ WOJNY
Onigiri
22 lutego 2013, 14:40Onigiri też miała strasznie leniwy czwartek. To ten brak słońca..
Sidus
22 lutego 2013, 09:51oj tak ja wylegiwanie się w kanapie to to co robiłam bym najchętniej, szkoda że od leniuchowania się nie chudnie :D
nutellowaMuffinka
22 lutego 2013, 09:41hahahahaha leniwiec...skąd ja to znam
yorka86
22 lutego 2013, 06:28wiosenna dieta cud :D dobre