Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
WINNA


Hej, hej moje vitalijkowe słoneczka.
Chyba znowu nie było mnie ze 2 tygodnie. Dzielnie dietkowałam, ale z ćwiczeniami poszło troszkę gorzej. Brak efektów mnie rozstroił. Focusa skończyłam na 4 tygodniu. Już w 3 średnio mi się chciało, ale jeszcze machałam. W 4 już zbrakło chęci do działania. Zresztą zbrakło chęci do wszystkiego. Pisałam Wam poprzednio o moim spadku aktywności. Było tylko gorzej, więc pofatygowałam się na badania krwi. Wstyd się przyznać, ale nie byłam już 5 miesięcy:(


No i mamy WINNĄ braku sił na cokolwiek, WINNĄ wzrostu i zastoju wagi mimo wzorowego postępowania , WINNĄ spuchnięcia jak balon. WINNĄ bezsennych nocy.

WINNA - TARCZYCA


Poziom TSH-8,2 i powrót do E100.
Jaka ja głupia jestem. Wiem, że z niedoczynnością powinnam robić badania co miesiąc góra 2. Zwłaszcza moją skaczącą niedoczynnością. To nie. Bo po co? Poszłam po 5 miesiącach. A tyle moja endokrynolog nawalczyła w zeszłym roku, żeby mnie zbliżyć do normy i żebym chudła. To musiałam spierniczyć. Zła jestem na siebie. Bo cała styczniowa praca poszła na marne. Bo jak poziom TSH nie jest bliski normy to choćby skały srały to nie schudnę. Od ponad tygodnia biorę leki i opuchlizna już mi odpuściła, znów się wysypiam i energia życiowa wróciła. Waga też delikatniutko spadła. Dobry znak. Doprowadzam moją tarczycę do ładu i dalej robię swoje.
Apeluję do Was tarczycówki bądźcie mądrzejsze ode mnie i dbajcie o swoje zdrowie. Kontrolujcie poziom hormonów, bo tarczyca może nieźle rozwalić organizm!!!
Miałam tego przykład rok temu kiedy waga była równa 96 kg a jadłam jak kurczak.


No nic. Koniec biadolenia. Zabawa trwa dalej.

Doszłam do wniosku, że Skoro Focus przyniósł mi małe efekty z mojej winy. Na marginesie brat schudł 8 kg po Focusie i zgubił duuużo cm. Mama też prezentuje się pięknie i zaczęła już Focus Beta. To z lekami zaczynam zabawę raz jeszcze, ale tym razem skoro już to robiłam to podnoszę poprzeczkę i ćwiczę z obciążeniami.


Zestaw kupiony w Lidlu i jestem z niego bardzo zadowolona. Z tym, że ja mam fioletowy.
Do Focusa dołożyłam jeszcze 45-60 min na air walkerze. Tak, tak odkurzyłam go;) Ćwiczę z tą nową aplikacją Vitalii VTracker. Tylko nie wiem na ile można jej ufać. No ale zawsze dodatkowa motywacja.


Jako, że mój metabolizm zwolnił i trochę potrwa nim mój poziom TSH zbliży się do normy to postanowiłam zainwestować w tabletki wspomagające odchudzanie. Sama średnio w nie wierzę, ale mają naturalny skład, więc nie zaszkodzą. A jak pomogą to jeszcze lepiej.

Mają bardzo podobny skład do Asystor Slim Figura a są dużo tańsze. 19 zł na miesiąc to nie tragedia, więc postanowiłam zaryzykować.

Z wyzwań na luty mam:



Niby nic, ale nogi dostają w kość. A myślałam, że mam mocne nogi. Z pewnością mocniejsze niż ręce, ale nie tak mocne jak mi się wydawało. I nad tym popracujemy.

Wiosna z każdym dniem bliżej, więc mamy nad czym pracować.




  • elirena

    elirena

    25 lutego 2014, 14:00

    Co tam, co tam - już prawie luty za nami, ptaki ćwierkają - a u Ciebie??

  • agnieszka197555

    agnieszka197555

    19 lutego 2014, 22:50

    Trzymam kciuki ,nie poddawaj się!!!Wkrótce wiosna trzeba dać z siebie wszystko

  • elirena

    elirena

    17 lutego 2014, 09:19

    Proszę nie poddawaj się! Naprawdę warto walczyć i się udaje! Trzymam kciuki i zaglądam tutaj cały czas - walcz!

  • mscapricciossa

    mscapricciossa

    15 lutego 2014, 11:26

    Wszystko swietnie zaplanowane -teraz tylko działać :))

  • Onigiri

    Onigiri

    14 lutego 2014, 21:48

    Kurcze, ja tez musze sie wybrac na badania. Dostalam skierowanie wlasnie na tarczyce i cos odwlekam i odwlekam..

  • MusingButterfly

    MusingButterfly

    14 lutego 2014, 19:04

    Ja Ci powiem że mne tez sie coraz mniej chce ale cwicze ;) Skonczylam 2 tyg nie liczac ze dzisiaj powinnam zrobic dwa a zrobilam jeden trening .:D Fajne te obciazenia !:) U siebie po focusie jakis spektakularnych zmian nie widze ale nogi jakby troche uda sie zmiejszyly ;)