pomimo wczorajszego naruszenia "regulaminu" dziś waga okazała się być łaskawa. 82,3kg (-0,2kg)
dzisiaj już nie mogę sobie pozwolić na takie wybryki, nie wolno mi jesć po 20 i basta, jak nie uda mi się z jakiegoś powodu zjeść do 20 - trudno - zjem dopiero śniadanie..... i tego bedę się trzymała. Do mini celu 2,2 kg :)
śniadanie: jajecznica z 2 jajek i całej cebuli na łyżeczce oleju, kromka chlebka z pomidorem i duża kawa
II śniadanie: z powodu wyskoku na miasto - brak
obiad: z powodu wyskoku na miasto - wróciłam baardzo głodna :) 2 porcje zupy cukiniowej, ok 400-500 ml koktailu z truskawek (duużo truskawek, ok 200ml nat jogurtu i 1 czubata łyżeczka cukru) a do tego o zgrozo 2 kawałki ciasta (każde 200 kcal - pisało na opakowaniu)
podjadek: na urodzinach byłam - zjadłam 2 kawałki ciasta :(
kolacja: 0,5l coca coli zero - na przeczyszczenie żołądka...
po tych 4 kawałkach ciasta tak mi się niedobrze zrobiło... dlatego nic więcej nie jadłam :( beznadziejne menu dzisiejsze.....
a kcal??
śniadanie ok 400 kcal
zupa 200 kcal
koktail ok 300 kcal
2 ciastka 400 kcal
ciasto na urodzinach? też ze 400..
razem +- 1700 kcal, bardzo dużo jak na tak ubogie menu... i po co jadłam te ciastka ? :( teraz w zamian za to mogłabym zjeśc jakiś pyszny twarożek lub rybę....
ptysia76
8 lipca 2009, 11:45małymi kroczkami a ciągle do przodu...co tam te 2 kg?polecą jak nic zobaczysz a potem to już do kolejnego celu.Ja też chcę upragnione 70kg i ani deko mniej.Buziaczki:)))