Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
życie mi się wali....



...i nie radzę sobie z niczym :( mam problemy natury psychicznej, potrzebuję dobrego psychologa, który da radę wyciągnąć mnie z wieloletniej depresji...:(
nie mam pracy od ponad 6 miesięcy;
spasłam się jak świnia i nie potrafię schudnąć;
nie mogę nic dla siebie kupić do ubrania;
powoli sypie mi się przez to wszystko związek.......

jestem nieszczęśliwa i coraz bardziej załamana :( nie wiem czy potrafię sama walczyć z atakami depresji, powtarzającymi się już od około 9-ciu lat :(
  • sasanka77

    sasanka77

    2 sierpnia 2009, 20:31

    kochana moja wiem jak to jest być w tych wrednych szponach oj wiem... ja chodziłam i do psychologa i do psychiatry... powiem tyle oni gadają więcej jak Ty byś chciała wiedzieć... Mnie prowadziło 4 psychologów... Bo wiesz musisz się zastanowić czego naprawde potrzebujesz, psycholog to lekarz "duszy" wysłucha byś Ty usłyszała siebie! Sesja trwa 45 min potem Ci mówi jakieś bzdety... Ja mam od 15 lat stany depresyjne,a chorobe stwierdzoną od 9. ONA zrobiła mi nieziemskie piekło w głowie, ale nie dałam się! Nigdy się już nie wylecze ja to wiem, i jeżeli czujesz że masz ją napewno, to też zdajesz sobie z tego faktu sprawe. Te ataki są podłe wiem, ale spójrz na siebie inaczej! Dopóki Ty nie zaczniesz wspominać komuś, np że jesteś gruba on może tego nawet nie zauważyć! Dlatego oszukuj swoją JA! To Ty sama siebie niszczysz! Sama doprowadzasz sie do tych stanów! Twoja głowa działa tak samo jak inni ludzie! Gdy pokażesz, powiesz sobie że masz dość życia Twoje wewnętrzne ja będzie za wszelką cene spełnić Twoje prośne... Nie umiem Ci tego inaczej wyjaśnić... Ja bez lekarzy nauczyłam się żyć z własnym JA i narazie(wypluć) nie atakuje mnie Depresja. A wiesz czemu sama, bo lekarze spisali mnie na straty! ZNAJOMI przypadek usłyszałam że nazywają mnie psycholem między sobą! Moja rada, może nie pokochasz się od razu alestaraj na dobry początek zaakceptować własne wady, potem wycisz swoje podłe JA aż w końcu uwierzysz tej dobrej stronie czyli SOBIE! Pozdrawiam:* mam nadzieje że jakoś pomoge...

  • angel.dreams

    angel.dreams

    28 lipca 2009, 21:34

    powiem tak. ludzie oceniają patrząc na ciebie i kogoś innego. tak właśnie jest ze mną. patrzą na moje koleżanki, które mają figury prawie idealne i tak oceniają. nie patrzą obiektywnie. oni nie patrzą czy krzywdzą innych, patrzą na to by się dobrze bawić. faktycznie boki zrywać. dlatego nie chce byc dalej dla nich gruba, a przede wszystkim dla siebie. często słyszę takie komentarze i przez to też mam problemy nie tylko z wagą, ale i z psychiką. rozumiem cię. ale nie poddawajmy się tylko walczmy, wszystko idzie zmienić. mam nadzieję, że kiedyś będziemy się śmiały z tego że byłyśmy takie słabe, ale i będziemy siebie podziwiać, że w końcu nam się udało :) nie wiem czy coś z tego zrozumiałaś, ale pamiętaj bądź silna - zawsze, nie zależnie od innych.

  • madzia2306

    madzia2306

    28 lipca 2009, 13:18

    Kochana do świni to Ci jeszcze daleko!!!!!!!!!!!!!!!! Potrzebne Ci tylko małe poprawki i będzie git. Popatrz na siebie od tej strony. Naprawdę nie jest z Tobą tak źle, jak Ci się wydaje.

  • tehanek

    tehanek

    27 lipca 2009, 11:40

    Nawet nie wiem skąd jesteś, więc pomóc nie potrafię, ale nie łam się Dziewczyno! Postanów zmiany w życiu i czyń! Będzie dobrze. Jesteś młdą, wykształconą, silną i mądrą kobietą. Dasz radę! Zacznij od przeanalizowania związku - czy nie jest toksyczny, czy rzeczywiście jesteś z Nim szczęśliwa? Weź się za siebie. Schudnij! Koniec z weekendowym obżarstwem - w ten sposób nigdy do celu nie dojdziesz. Zacznij dbać o siebie, a zobaczysz, że polepszy Ci się też relacja z facetem. Nic Ci się Kochana nie wali. Popatrz na mnie. Nie mam lepiej, a żyję. Pozdrawiam i powodzenia!

  • mroowa49

    mroowa49

    26 lipca 2009, 21:51

    Aminko mieszkam na trasie jaką dziś podałaś na forum. Niestety żadnego dobrego psychologa nie znam. Możesz do mnie napisac na priv. jak potrzebujesz pogadać.